Mieszkańcy Mirska, Rębiszowa i okolic wzięli dziś udział w proteście przeciwko przywożeniu i składowaniu odpadów na terenie byłej kopalni w Rębiszowie. Protest wsparło kilku posłów różnych partii oraz samorządowcy.
– Na teren gminy Mirsk położonej w pięknych Górach Izerskich, do Rębiszowa przywożone są odpady z Niemiec. Niestety, w tym roku wydano zezwolenie na przywóz 400 tysięcy ton, to jest około 15.800 transportów. Na początku września wydano kolejną decyzję na ponad 40 tysięcy ton odpadów i ponad 1.500 transportów. – wyjaśnia Karol Wilk ze Stowarzyszenia Odnowa, organizator protestu.
W dzisiejszej manifestacji wzięło udział około 100 osób. Na klika minut w geście protestu zablokowano drogę Mirsk - Świeradów Zdrój.
Wcześniej na przygotowanej mównicy z ust lokalnych posłów padały deklaracje wsparcia dla wysiłków i starań mieszkańców Rębiszowa i Mirska próbujących powstrzymać proceder planowego i legalnego zaśmiecenia przedgórza Izerskiego.
Robertowi Winnickiemu z Konfederacji najbardziej przypadł do gustu transparent : Śmieć Wrogiem Ojczyzny. Poseł zwracał uwagę na systemowy problem ze sprowadzaniem odpadów. Dopóki prawo pozwala na takie działania, dopóty takie wysypiska odpadów będą powstawać.
Robert Obaz z SLD podkreślał, że do Rębiszowa trafiają odpady, które w Niemczech są niedopuszczone do takiego składowania jak u nas. A całe przetwarzanie odpadów sprowadza się jedynie do zasypywania wyrobiska.
Piotr Borys z Koalicji Obywatelskiej całą sprawę nazwał po prostu skandalem. Nie pozostawił też suchej nitki na Głównym Inspektorze Ochrony Środowiska. - Dlaczego mamy być składowiskiem odpadów dla Europy? - grzmiał z trybuny.
Z kolei Małgorzata Tracz (Zieloni) zwracała uwagę, że to uprawnione służby wydają decyzje i zezwolenia na sprowadzenie odpadów a z problemem i zanieczyszczonym środowiskiem pozostają mieszkańcy.
Swoje poparcie dla starań mieszkańców deklarowała również Zofia Czernow (KO), podkreślając ze tej sprawy nie wolno odpuścić ani zamiatać pod dywan.
Wypowiedzi posłów próbował zakłócać Marcin Bustowski, z Federacji Konsumencko Rolniczej a jednocześnie rolnik, którego ziemie sąsiadują z terenem pokopalnianym. Wraz z grupką swoich zwolenników zarzucał posłom uprawianie politycznego lansu. - Tą sprawą powinna się zająć przede wszystkim prokuratura - twierdzi Bustowski.
Starosta powiatu lwóweckiego Daniel Koko żałował, że na proteście brakowało parlamentarzystów reprezentujących rządową większość - Ale może jeszcze przyjdzie opamiętanie - mówił. Starosta podkreślał, że nie będzie zgody nawet na przywożenie tzw. bezpiecznych śmieci, bo nie ma bezpiecznych śmieci.
Stop Odpadom w Górach Izerskich - Protest w Mirsku
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Stop Odpadom w Górach Izerskich - Protest w Mirsku. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".
Śmieci to mega gruby szmal więc protesty raczej nie pomogą ale próbować trzeba. Powodzenia
Gdzie się schował wszechwiedzący i wszytko mogący Pan Mróz? Wszędzie taki aktywny a tu co, zabrakło Pana przemądrzała. Aha maszty stawia możliwe, że tam jakaś kasa do ugrania.
Mrózteż to zaakceptował. Brońcie się przed skuwrwsynami !!
Panie Marcinie te smieci to rzeczywiscie duzy problem naszego rejonu, ale dlaczego pan nie robi demonstracji przed najwiekszym trucicielem i sprzedawca SMIECI w postaci bez wartosciowej zywnosci pelnej rakotworczej chemi jakim jest SUPERMARKET DZIADO-BIEDA-BIEDRONKA??????????
Nie widzę narodowo socjalistycznych posłów i senatorów od pisbolszewika małego kulawego hitlera kaczyńskiego! Gdzie jesteście? Nie lękajcie się narodu zaprzańcy! Job wasza pisbolszewia i waszego małego kulasa.
Nie było mieszkańców Piechowic na proteście. Nie było radnych z Piechowic. Piechowice leżą w odległości 20 km od kamieniolomu miejsca zrzutu odpadów w Rebiszowie. Przy wiejących wiatrach zachodnich tak częstych w naszym regionie piechowiczanie będą oddychać tym trującym przemysłowym pyłem.
kontrole już ruszają na kopalnie
Śmieszny kraik, rządzony przez zdewociałych głupców i cynicznych skuw rysyn ów.
W nagłówku umieściliście burmistrza Mirska, A. Jasińskiego - jednego z entuzjastów sprowadzania odpadów w Góry Izerskie. On to 17 lipca 2014 wydał na rzecz PRI BAZALT pozytywną decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych dla wwozu i przetwarzania w Rębiszowie niemieckich żużli pocynkowych, pod zmienioną nazwą RYMED. Brak konieczności na przetwarzanie 440 tysięcy ton tego materiału nie widział też Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu Michał Jęcz. Nie słyszałem, by w czasie akcji za to przeprosił. Nie on też był organizatorem. Uważam, że akurat ta fotografia na nagłówek zupełnie nie pasuje.
a ten rolnik ma w 100% racje ze tylko si lansują!!! a zwłaszcza ten Obaz!!! wszedzie tylko gada i nic tylko przy ludziach pokazuje jak mu zależy!!! by siedziec na garze panstwowym!!!
A on sam się nie lansuje? Krzyczy tylko i bije pianę o różne rzeczy, żerując na ludzkim strachu i niewiedzy, jak np. przy temacie glifosatu. A skoro ma ziemię przy tym, wyrobisku, to ma bezpośredni interes w samodzielnym złożeniu zawiadomienia do prokuratury, więc czemu czeka, aż ktoś inny to za niego zrobi? Właśnie przy takich sytuacjach pokazuje się, że to zwykły pozer, który umie tylko japę drzeć, a nic konkretnego nie robi.
5G jest znacznie większym problemem niż te śmieci o czym się przekonasz