W pięciu gwałcili dziecko. Wszystko nagrywali

Opublikowano:
Autor:

W pięciu gwałcili dziecko. Wszystko nagrywali - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Koszmar w Malawie. Mariusz N. wraz ze swoimi kolegami gwałcili jego przyrodnią siostrę, która jest niepełnosprawna intelektualnie. Wszystko nagrywano telefonem. Sprawa, która w prokuraturze trwa od 2018 roku, nareszcie znalazła swój finał. Mieszkańcy wsi stanęli murem za pedofilami.

W 2018 roku Prokuratora Okręgowa kierowała do Sądu Rejonowego w Rzeszowie akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi N., Grzegorzowi D., Franciszkowi D., Andrzejowi M. i Franciszkowi K., którym zarzucono, iż na przestrzeni kilku lat, wspólnie i w porozumieniu dopuszczali się obcowania płciowego, a także innych czynności seksualnych z małoletnią poniżej lat 15. Cały proces rozpoczął się 8 kwietnia 2019 roku. Sprawa wyszła na jaw podczas innego śledztwa, dotyczącego znęcania się w rodzinie.


- Jeden z oskarżonych jest przyrodnim bratem dziewczynki, a sprawa wyszła na jaw przy okazji innego śledztwa, które dotyczyło znęcania się w jej rodzinie. Wówczas pojawiły się przypuszczenia, że mogło dochodzić do pewnych czynności wobec tego dziecka.


- tłumaczył wówczas mediom prok. Artur Grabowski, były rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.

Koszmar trwający 5 lat


Okoliczności sprawy są przerażające. W toku śledztwa ustalono, że gehenna dziewczynki mogła trwać nawet pięć lat. Zarzuty skierowane w stronę Mariusza N. dotyczyły wielokrotnego zmuszania dziewczynki przemocą do obcowania płciowego (zarówno samemu jak i wspólnie z innymi), molestowania seksualnego, utrwalania treści pornograficznych z jej udziałem, znęcania się nad nią oraz grożenia jej, gdyby ujawniła gwałty. 

Do czynów, o których piszemy powyżej, miało dochodzić  w okresie, kiedy dziewczynka mieszkała w Malawie razem ze swoimi biologicznymi rodzicami, bratem matki i swoim przyrodnim bratem. Prawdę o traumatycznych zdarzeniach odkryto, gdy dziewczynka trafiła do rodziny zastępczej i pod opiekę psychologa. 


- Podała wiele szczegółów, jakie nie mogły być znane dziecku, które nie doznało przemocy seksualnej. Z czasem jednak jej matka zastępcza miała nabrać podejrzeń, że dziewczynka była molestowana przez więcej niż jednego mężczyznę. Ostatecznie wskazała na jeszcze czterech mieszkańców wsi.

- słyszymy w reportażu, który ukazał się w programie „Uwaga”.

Mieszkańcy Malawy bronią skazanych

Jeszcze kilka lat temu, gdy całą sprawę nagłośniono, grupa mieszkańców Malawy uważała oskarżonych za niewinnych. Odważyli się nawet na wysłanie listu (z podpisami ok. 200 osób) do ministerstwa sprawiedliwości z prośbą o zainteresowanie się postępowaniem sądowym. 

W trakcie procesu również pojawiła się delegacją mężczyzn ze wsi, aby bronić oskarżonych. „Bronimy naszych sąsiadów, bo wierzymy od początku, że są niewinni” , Jesteśmy z wami!” – takie okrzyki rozbrzmiewały na sali sądowej, gdy wprowadzano oskarżonych. 

Proces za zamkniętymi drzwiami


Ze względu na dobro dziewczynki proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Wyrok w sprawie był jawny i zapadł 27 lipca br. Mariusz N. został skazany na 15 lat więzienia. Franciszek D., Andrzej M. i Franciszek K. otrzymali kary po 8 lat więzienia za gwałty i molestowanie. Franciszek K. otrzymał także karę za utrwalanie treści pornograficznych z udziałem pokrzywdzonej. Grzegorza D. sąd skazał na 9 lat pozbawienia wolności za gwałty na dziewczynce, molestowanie, groźby i utrwalanie treści pornograficznych z jej udziałem.


Wszyscy mają także wieloletnie zakazy kontaktowania się i zbliżania się do dziecka; Mariusz N. przez 15 lat, pozostali przez 10 lat. Wszyscy też mają solidarnie zapłacić na rzecz dziewczynki łącznie 100 tys. zadośćuczynienia. Wyrok jest nieprawomocny. Mężczyznom przysługuje prawo do odwołania się od wyroku do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.

 

rafal.bolanowski@korso.pl

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zaloguj się aby otrzymać dostęp do treści premium

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE