Polska marka samochodów wchodzi na rynek. Izera pokazała dwa modele

Dwa rodzaje nadwozia

Co ciekawe, na początku zapowiadano mały samochód z segmentu A, który miał być stworzony do ruchu miejskiego. Ostatecznie jednak zdecydowano się zmienić kierunek i pokazano dwa rodzaje nadwozia – hatchbacka i SUV-a.

Prezes Electromobility Poland Piotr Zaremba przyznał, że projekt Izera jest gotowy od strony biznesowej. Wystarczy „wcisnąć zielony guzik” i wszystko zacznie się dziać. Tadeusz Jelec, jeden z projektantów samochodów, stwierdził natomiast że to przełomowy moment w jego karierze.

Izera – od Gór Izerskich

Nazwa Izera pochodzi od Gór Izerskich. Tym samym polska marka motoryzacyjna poszła śladem wielu innych producentów inspirując się geografią. Piotr Zaremba podkreślił, że Góry Izerskie – w przeciwieństwie do Karkonoszy – są dość łagodne. Sprzyjają rodzinnym wycieczkom i takie właśnie mają być samochody marki Izera. Prezes Electromobility Poland dodał także, że Góry Izerskie mają w sobie coś specyficznego, co nie pozwala ich pomylić z żadnymi innymi. I taka właśnie ma być Izera jako marka motoryzacyjna.

Logo także nie jest przypadkowe. Przypomina kompas, który ma wyznaczać kierunek w stronę elektromobilności. Jak powiedział Piotr Zaremba, Izera ma wprowadzić Polskę w erę samochodów elektrycznych.

Zaremba podkreślił także, że samochody były projektowane w taki sposób, aby wyglądały na takie z wyższego segmentu cenowego. Izera ma być bowiem dostępna po „przystępnej cenie”, choć w trakcie prezentacji nie padły żadne kwoty. To było zresztą główne założenie spółki odpowiedzialnej za polską markę motoryzacyjną od początku jej działalności.

Rodzinny design

Roberto Piatti, dyrektor zarządzający Torino Design, podkreślił że samochody wyglądają jak z segmentu premium. Wskazał także na detale, które nawiązują do Gór Izerskich, jak np. reflektory. To ma być zresztą jeden ze znaków rozpoznawczych polskiej marki motoryzacyjnej. Design nie jest stworzony tylko dla tych dwóch modeli, ale ma charakteryzować także przyszłe modele Izery.

Tadeusz Jelec, projektant samochodów współpracujący z Electromobility Poland, przyznał że projektując bryłę tych samochodów miano na uwadze asertywność i odrobinę sportowego zacięcia. Jelec wskazywał przy tym na przetłoczenia boków. 

Wnętrze inspirowane pracami polskich artystów

W prezentacji dodano, że przy projektowaniu wnętrza inspirowano się polskimi artystami. Mowa o rzeźbach Katarzyny Kobro i rzeźbach oraz tkaninach artystycznych Magdaleny Abakanowicz. Kolory natomiast wybrano w związku z obrazami Magdaleny Karpińskiej. Według Łukasza Maliczenki, dyrektora ds. rozwoju technicznego produktu Electromobility Poland, jej dzieła najlepiej oddawały najbardziej rodzinny charakter i przytulność wnętrza, jaką chciano osiągnąć.

We wnętrzu zamontowano cyfrowe wskaźniki czy ekrany dotykowe, ale także klasyczne pokrętła np. do regulacji klimatyzacji. W tylnym rzędzie siedzeń znajdują się rozkładane stoliki, a także uchwyty magnetyczne, do których można przyczepić np. telefon.

Przy okazji prezentacji nie podano szczegółowych danych. Minister klimatu, Michał Kurtyka, powiedział jedynie że budowa fabryki może dać 3 000 miejsc pracy. Na stronie izera.pl można natomiast znaleźć informacje, że samochody Izera od 0 do 100 km/h przyspieszają w mniej niż 8 sekund. Wiadomo także, że zasięg ma sięgać 400 kilometrów.

– Stosowany w samochodach elektryczny napęd pozwoli osiągnąć przyspieszenie od 0 do 100 km/h w niecałe osiem sekund. Planujemy wprowadzenie dwóch pojemności baterii. Wszystko po to, żeby najlepiej dopasować oferowany zasięg do potrzeb użytkowników. Samochodami będzie można przejechać do 400 km na jednym ładowaniu. Bez problemu naładujemy je w domowych ładowarkach typu „powerwall” i szybkich stacjach ładowania – stwierdził Łukasz Maliczenko, dyrektor ds. rozwoju technicznego produktu ElectroMobility Poland.

Izera powstawała cztery lata

Prace nad samochodem trwały od 2016 roku. Spółka będąca producentem auta powstała z inicjatywy PGE Polskiej Grupy Energetycznej, Energi, Enei oraz Tauronu Polskiej Energii. Każdy z tych podmiotów ma w niej po 25% udziałów. Za projekt wizualny odpowiada pracownia Torino Design, która wcześniej współpracowała z takimi markami jak BMW czy Ferrari.

Pierwszymi użytkownikami samochodu będą właśnie cztery spółki energetyczne. PGE Polska Grupa Energetyczna SA, Energa SA, Enea SA oraz Tauron Polska Energia SA podpisały już w tej sprawie list intencyjny z EMP.

– Firmy energetyczne są bardzo ważnym uczestnikiem całego projektu elektromobilności. One żyją ze sprzedaży energii elektrycznej, więc gdy na drogach pojawi się więcej pojazdów elektrycznych, firmy te będą miały zapewniony zbyt dla swojego podstawowego produktu. Nie zapominajmy o tym, że są to bardzo duże organizmy, które same mają floty liczone w tysiącach sztuk egzemplarzy – byłoby zaskakujące, jeżeli mając do wyboru napęd tradycyjny i elektryczny, firmy te nie wybrałyby aut elektrycznych ­– podkreślał Michał Kurtyka, obecny minister klimatu.