Szlachetna zrzutka: Sejm zdecydował, że Polacy podarują 70 mln zł na ratowanie Jacka Sasina

Łukasz Jadaś
Nie wahała się ani chwili. O bohaterskiej postawie Komisji Zdrowia donoszą oniemiali świadkowie z całego Sejmu. Za pomocą jednej poprawki posłanki i posłowie Zjednoczonej Prawicy ocalili Jacka Sasina. Znalazło się 70 mln zł na ratowanie jego wizerunku.
Fot. 123rf.com / Agencja Gazeta
Poczta Polska będzie mogła dostać z budżetu rekompensatę za wybory, których nie było, a nad którymi pracował Jacek Sasin. Tak zakłada poprawka do ustaw zapewniających funkcjonowania ochrony zdrowia w związku z epidemią COVID-19.

- Podmioty, które w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, zrealizowały polecenie Prezesa Rady Ministrów związane bezpośrednio z przeprowadzeniem wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku z możliwością głosowania korespondencyjnego (…) mogą wystąpić do Szefa Krajowego Biura Wyborczego o przyznanie jednorazowej rekompensaty na pokrycie zasadnie poniesionych kosztów, związanych bezpośrednio z realizacja polecenia, zwanej dalej rekompensatą – czytamy w poprawce, do której treści dotarła "Rzeczpospolita".


Język medyczny jest skomplikowany, więc wyjaśnijmy, o co tu chodzi.

W praktyce poprawka oznacza to, że każdy dorzuci się Poczcie Polskiej do 70 mln złotych, które przepadły w związku z organizacją wyborów i drukiem zbędnych kart wyborczych. I dzięki temu uratuje twarz Jacka Sasina, który od tej pory będzie mógł spać spokojnie.

Nadal nie wiadomo, co dzieje się z 30 milionami kart wyborczych.

Nieoficjalnie wiadomo, że Komisja Zdrowia przekaże je do szpitali na uszczelnienie okien, opał lub jako smaczny dodatek do posiłków.

To jest ASZdziennik, ale nic nie zostało zmyślone.