Do przedstawicieli i przedstawicielek samorządów, które przyjęły uchwały lub stanowiska "anty-LGBT" zaczyna powoli docierać, że ich decyzja może mieć poważne konsekwencje prawne. Unia Europejska zapowiedziała, że może wycofać swoje fundusze w miejscach, w których przyjęto takie deklaracje, także dalsze środki pieniężne mogą ominąć Polskę, jeśli nie będziemy się stosować do zasad praworządności i niedyskryminacji.
Dziennikarze RMF24 rozmawiali z samorządowcami i samorządowczyniami regionów, które ogłosiły się "wolne od LGBT". Część z nich chce teraz wycofać się ze stanowiska, aby nie stracić dotacji.
Istebna przyjęła uchwałę "anty-LGBT" jesienią 2019 r. Teraz Beata Bielasz, wiceprzewodnicząca rady gminy uważa, stwierdza, cała sytuacja jest nieporozumieniem. "
Stało się jak się stało, taka była wola rady i tak jest. Nikt nie był przeciwko człowiekowi. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś kogoś gnębił, to nie o to chodziło" - twierdzi.
Kraśnik,
uchwałę "o samorządzie wolnym od "ideologii LGBT" przyjął jeszcze wcześniej, bo wiosną 2019 r.
Teraz chce się wycofać z dokumentu. Wniosek w tej sprawie kilka tygodni temu złożył jeden z radnych. Dorota Posyniak, szefowa rady miasta komentuje: "
To było niepotrzebne" - mówi. "Tym tematem radni nie powinni się zajmować. Mamy tak dużo lokalnych problemów i trudności, że to jest temat zastępczy" - twierdzi. Polityczka obawia się utraty funduszy. "
Jeśli miałoby to zaważyć na środkach, które mają być przeznaczone na rozwój miasta, to by nam utrudniło funkcjonowanie. Nie ukrywam, że staramy się o pozyskanie środków zewnętrznych z funduszy norweskich, dużo pracy nas to kosztowało".
Korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon rozmawiała z unijnym dyplomatą Charlesem Michelem. Podkreśla on, że wypłaty unijnych funduszy będą uzależnione od przestrzegania przez dany kraj zasad praworządności.
Wesprzyj Queer.pl - najstarszy portal LGBT w Europie
Dziś bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy własnego głosu w Internecie. Daliśmy radę przez 24 lata - z Waszą pomocą przetrwamy także ten ciężki okres. Równocześnie utrzymanie takiego projektu jeszcze nigdy nie było tak trudne.
Zobacz jak wspomóc QUEER.PL "
Uzależnienie budżetu od przestrzegania zasad państwa prawa i tak będzie mocno zapisane, reszta zależy już od dalszych negocjacji na szczycie, a potem z Parlamentem Europejskim" - podkreśla dyplomata. Dodaje również, że wszystkie kraje będą poddane monitoringowi w kwestii praworządności.
Michel podkreśla zarazem, że
w nowym budżecie unijnym, większe kwoty zostaną przeznaczone na wspieranie praworządności i dla organizacji pozarządowych, które działają na rzecz równości.
(kb)
zes...ają,a nie zapracują....cofnie się wszystko do czasu sprzed wejścia do Unii, tj. 2004 roku, już się nie mogę tego doczekać...z dobrze co niektórym i chyba się w główkach przewróciło i chcą się teraz cofnąć do tego co już było
ale przepraszam bardzo? to obszary, w ktorych wygral pis. pis ktory przeciez da, bo ma... unia jest be. dlaczego unia ma walczyc o oswiecona polske? dlaczego chcesz zawisc, faszyzm, homofobie i zacofanie tych rejonow zrzucic na brak dotacji? smieszne jest to ciagle powtarzanie: to nie my, to oni, ich wina, dajcie, bo nam sie nalezy ichui.
zes...ają,a nie zapracują....cofnie się wszystko do czasu sprzed wejścia do Unii, tj. 2004 roku, już się nie mogę tego doczekać...z dobrze co niektórym i chyba się w główkach przewróciło i chcą się teraz cofnąć do tego co już było
próbach osób dorosłych (badanie 1: n = 1019; badanie 2: n = 1063), w których mierzono stosunek do autorytarnej władzy za pomocą dwóch skal oraz
stawiano pytania o zgodę na jednopartyjność, wykazały predyktywną dla
stopnia akceptacji tej władzy rolę kilku zmiennych mentalnych. Konserwatywny światopogląd, prawicowy autorytaryzm, narcyzm grupowy, akceptacja
niczym nieograniczonej wolności sprzyjają poparciu autorytarnej władzy (wyniki wielozmiennowych analiz regresji – badanie 1); wysoka ważność dwóch
zasad moralnych: troski/krzywdy oraz sprawiedliwości osłabia poparcie dla
autorytarnej władzy, natomiast ważność zasad wspólnotowych: lojalności
grupowej, autorytetu i świętości – wzmacnia to poparcie (badanie 2).'
cyt za: Krystyna Skarżyńska Uniwersytet SWPS, Warszawa https://doi.org/10.26485/PS/2018/67.2/4
Psychologiczne i społeczne aspekty poparcia dla autorytarnej polityki
Sama wizyta w rodzinie homo nic nie zmieni, gdy nie ulegnie zmianie środowisko homofobiczne. Do wprowadzenia zmian potrzeba aktywnej polityki ukierunkowanej na zmianę, dlatego podaje zawsze straconą okazję projektu prof. Szyszkowskiej i możliwego wtedy jeszcze aktywnego działania polityków. Dziś pieniądze wpompowane w kościół rzymski i IPN (dwa filary autorytaryzmu i kapitalizmu w 3RP) czynią to zadanie wielokroć trudniejszym (choć nie niemożliwym).
Politycy za nas tego nie załatwią. Tak jak na zachodzie robotę zrobiło outowanie. Kiedy ludzie znają nas wiedzą że niczym się nie różnimy to są bardziej tolerancyjni. Zmiany prawne tak pomagają ale wynik Biedronia pokazuje że dla większości nasza kwestia nie jest priorytetem (dostał mniej głosów niż jest nas w populacji). Polacy lubią robić sztuczne podziały. Kapitalista, komunista, katolik, ateista, a większość jest w centrum. Skrajność zawsze stanowi tylko kilka procent społeczeństwa.
Swoją drogą szacuje się że jest nas 3-5% w populacji czyli zawsze znając średnio 150 osób każdy zna przynajmniej 4 osoby niehetero. Zakładając, że homofob nie pracuje (w pracy nie decydujesz kogo znasz), mieszka w domu otoczonym fosa to nadal masz dawnych znajomych ze szkoły więc co najmniej jakieś 50 osób więc nadal jest spora szansa że zna chociaż 1 osobę.
próbach osób dorosłych (badanie 1: n = 1019; badanie 2: n = 1063), w których mierzono stosunek do autorytarnej władzy za pomocą dwóch skal oraz
stawiano pytania o zgodę na jednopartyjność, wykazały predyktywną dla
stopnia akceptacji tej władzy rolę kilku zmiennych mentalnych. Konserwatywny światopogląd, prawicowy autorytaryzm, narcyzm grupowy, akceptacja
niczym nieograniczonej wolności sprzyjają poparciu autorytarnej władzy (wyniki wielozmiennowych analiz regresji – badanie 1); wysoka ważność dwóch
zasad moralnych: troski/krzywdy oraz sprawiedliwości osłabia poparcie dla
autorytarnej władzy, natomiast ważność zasad wspólnotowych: lojalności
grupowej, autorytetu i świętości – wzmacnia to poparcie (badanie 2).'
cyt za: Krystyna Skarżyńska Uniwersytet SWPS, Warszawa https://doi.org/10.26485/PS/2018/67.2/4
Psychologiczne i społeczne aspekty poparcia dla autorytarnej polityki
Sama wizyta w rodzinie homo nic nie zmieni, gdy nie ulegnie zmianie środowisko homofobiczne. Do wprowadzenia zmian potrzeba aktywnej polityki ukierunkowanej na zmianę, dlatego podaje zawsze straconą okazję projektu prof. Szyszkowskiej i możliwego wtedy jeszcze aktywnego działania polityków. Dziś pieniądze wpompowane w kościół rzymski i IPN (dwa filary autorytaryzmu i kapitalizmu w 3RP) czynią to zadanie wielokroć trudniejszym (choć nie niemożliwym).
Oni nie są faszystami. To ludzie którzy zostali wychowani w pewnym schemacie i nie wiedzą że można inaczej. Wiesz moja matka kiedyś też potakiwała, że homoseksualiści mogą sobie żyć ale śluby i dzieci to nie. Teraz się mnie pyta kiedy się w końcu ożenię i będą kolejne wnuki.
Znam trochę ludzi, którzy byli nastawieni do nas niechętni ale w miarę poznawania zmienili zdanie.
Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich byłoby wysyłanie homofobów na takiego Erasmusa do rodzin homoseksualnych. Każdy rodzaj nienawiści, stereotypów ma podłoże w niewiedzy. Ludzie tak naprawdę niczym się nie różnią. Każdy ma te same pragnienia, podobne marzenia itp. wszystkie mechanizmy psychologiczne odnoszą się do człowieka bez względu na preferencje czy pochodzenie.