Wyniki najnowszego sondażu KANTAR PUBLIC mogą zaskakiwać – większość obywateli jest zdania, że w Polsce powinno się przestać karać więzieniem za posiadanie niewielkich ilości marihuany.
„Motywacją do zrealizowania badania stała się rzeczywistość prawna, w której funkcjonujemy. Mimo, że w Polsce teoretycznie istnieje możliwość leczenia medyczną marihuaną, to za posiadanie tej substancji na własny użytek w celach rekreacyjnych lub leczenie się własnymi konopiami indyjskimi, dalej grozi kara pozbawienia wolności od trzech nawet do dziesięciu lat.” – tłumaczy aktywista Przemysław Zawadzki, inicjator badania i zbiórki crowdfundingowej, na której dzięki wpłatom zwykłych ludzi z całej Polski zebrano środki niezbędne do realizacji sondażu opinii publicznej. „Naszym celem było określenie stosunku Polaków do kwestii karania więzieniem za posiadanie niewielkich ilości substancji.” – dodaje Zawadzki.
Czy Polacy popierają karanie więzieniem za marihuanę?
Sondażem objęto 1011 mieszkańców Polski w wieku 18 lat i więcej. Wynika z niego, że jedynie mniej niż 1/3 społeczeństwa popiera kryminalizację posiadania niewielkich ilości marihuany. Tymczasem 64% respondentów z dużych miast, miasteczek i wsi, opowiada się za na zniesieniem odpowiedzialności karnej za posiadanie niewielkich ilości marihuany na własny użytek. „To edukacja i rosnąca świadomość polskiego społeczeństwa w temacie konopi odpowiada za ten wynik – im więcej Polacy wiedzą o marihuanie i historii prohibicji, tym wyraźniej opowiadają się za potrzebą zmian.” – twierdzi Jakub Gajewski, edukator i wiceprezes Stowarzyszenia Wolne Konopie.
Co może zaskakiwać w temacie marihuany nie widać też znaczących dysproporcji pomiędzy wyborcami Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego. W obu grupach wyborców znajdują się liczni zwolennicy zniesienia karania więzieniem za posiadanie niewielkich ilości konopi indyjskich.
Dzięki badaniu Kantaru możemy w końcu dostrzec, że zwolennikami zmian w podejściu państwa do użytkowników konopi są zarówno ludzie z małych, jak i dużych miast; osoby zarówno z wykształceniem podstawowym i wyższym, zarówno mężczyźni, jak i kobiety – czyli przedstawiciele wszystkich grup społecznych. Konopie, jak widać, nie stygmatyzują nikogo i w równym stopniu dotyczą setek tysięcy ludzi w całej Polsce, bez względu na ich status, wykształcenie czy preferencje polityczne. „To szczególnie istotna informacja, ponieważ wskazuje, że zmiany prawne w temacie marihuany są tematem ważnym dla szerokiego grona wyborców i użytkowników konopi indyjskich w całej Polsce, a nie jedynie wąskiej grupy aktywistów.” – tłumaczy Gajewski.
„Te wyniki świadczą o tym, że Polacy w ciągu ostatnich lat zdecydowanie złagodzili swój stosunek do marihuany i w coraz większym stopniu są gotowi popierać zmiany w prawie, do których od lat nawołują organizacje społeczne.”
źródło: Wolne Konopie
Jeszcze trochę i można spodziewać się legalizacji. Ale przydałaby się ankieta na szerszą skalę, wtedy pewnie byłby to niepodważalny argument przy przedstawieniu wyników razem z projektem po zebraniu naszych 100 tys głosów.
Akurat co legalizacji to nie jest to dobry pomysl, ale za posiadanie na wlasny uzytek nie powinno byc kar (oczywiscie posiadanie jakies np do 20gr, a nie ze ktos ma pol kilo w plecaku)
Mam w domu pół kilo i jaka jest szkodliwość społeczna tego mojego czynu? Dla mnie te. Dlaczego legalizacja dla osób dorosłych nie jest dobrym pomysłem? Lepszym jest ściganie ludzi za roślinę?