Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Podatek od smartfona. Kontrowersyjny projekt prawie gotowy

220
Podziel się:

Dodatkowa opłata, jaką będą musieli ponieść producenci sprzętu do kopiowania lub jego importerzy w praktyce obciąży wszystkich nabywców sprzętu. Tak zwany podatek od smartfona ma trafić do uzgodnień międzyresortowych.

 Tak zwany podatek od smartfona ma trafić do uzgodnień międzyresortowych.
Tak zwany podatek od smartfona ma trafić do uzgodnień międzyresortowych. (Domena publiczna)

Projekt ustawy wprowadzającej tzw. podatek od smartfona jest na ukończeniu. W ciągu kilku tygodni trafi do uzgodnień międzyresortowych – dowiedziała się "Rzeczpospolita". Dziennik poinformowało o tym biuro prasowe Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

To właśnie minister Gliński forsuje tę dodatkową opłatę, która ma zasilać m.in fundusz ubezpieczeń dla artystów oraz iść na prawa autorskie. Chodzi o opłatę reprograficzną wpisaną w ustawę o statusie artysty zawodowego. To dodatkowy koszt, jaki będą musieli ponieść producenci sprzętu służącego do kopiowania lub jego importerzy. W praktyce oznacza to, że zapłacą wszyscy nabywcy np. nowoczesnego telewizora czy właśnie smartfona.

Zobacz także: Spór w rządzie. Gliński forsuje opłatę od smartfonów, Zagórski przeciw

Opłata reprograficzna już dziś zawarta jest w cenie różnych nośników – na przykład ryzy papieru do drukarki (bo moglibyśmy ściągnąć sobie książkę z internetu i ją wydrukować), płyty CD czy DVD (bo możemy sobie wypalić film czy grę), odtwarzacza mp3, karty pamięci, dysku twardego, nagrywarki czy pendrive'a.

Ustawa ma jednak rozszerzyć ten katalog. Jak przypomina "Rz", środowiska artystów zaproponowały, aby opłata wynosiła 6 proc. od ceny. Minister Gliński stwierdził ostatnio, że stawka będzie na pewno niższa.

Jak sugerował minister, może wynosić 3 proc. ceny urządzenia. Czy to oznacza wzrost cen tabletów czy smartfonów? Zdaniem Glińskiego nie, choć trudno uwierzyć, aby producenci czy importerzy nie przerzucili dodatkowych kosztów na kupujących.

Nawet w obozie rządzącym ustawa wzbudza wątpliwości. Przeciwny jej wprowadzeniu jest ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda. – Obciążenie wszystkich smartfonów opłatą (podatkiem) na rzecz ZAiKS (prawa autorskie twórców i artystów), byłoby moim zdaniem niesprawiedliwe i konstytucyjnie wadliwe. To, że masz smartfona jeszcze nie oznacza, że korzystasz z utworów – pisał na Twitterze.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(220)
Ni
4 lata temu
"środowiska artystów zaproponowały" - ale mnie to rozśmieszyło. Wszyscy mają zrzucać się na ich emeryturki? Proponuję w takim razie emeryturki dla producentów długopisów, drukarek, aparatów fotograficznych i w ogóle dla wszystkich producentów wszystkiego, bo ktoś może zarobić lub odnieść korzyść z tego co ktoś wyprodukował, z naciskiem na słowo "może". Pójdźmy dalej, aresztujmy i skażmy wszystkich, którzy posiadają noże, samochody, i w ogóle cokolwiek posiadają, bo mogą to być przedmioty służące przestępstwu. Jak w filmie "Raport mniejszości" ale już bez wróżbitów.
Tomek
4 lata temu
Proponuję podatek od oddychania
w niedziele
4 lata temu
podziekuje pisowi za to
go
4 lata temu
Niech Kurski płaci bo za dużo słucha disco polo
Tepsa
4 lata temu
Onsię na tym nie zna, smartfona ma żeby odbierać polecenia od prezesa
...
Następna strona