Gorąca prośba...

RudaBrona
RudaBrona

OSTRZEGAM TO BAIT


Helou,


miesiąc temu znaleziono trójkę kociąt. Jedną z nich była 1,5 tygodniowa Pchła. Była zabiedzona, wychłodzona i ledwo żywa. Trafiła do mnie bo znalazca nie mógł sobie pozwolić na wstawanie co dwie godziny, żeby wysiusiać, wykasztanić i nakarmić maleństwo. Nieszczęście wyglądało tak:


595831305977554c42424578_159356117913dE8n6TqU3TyDCR9e5scK.jpg


Zajmowałem się tym szprotkiem na spółkę z osobistą Żmiją. Męczące to to nie było, bo fajnie patrzeć jak kwitnie życie.

Po miesiącu opieki, kilku wizytach u weterynarza i wielu zadrapaniach kotopochodnych doczekaliśmy się czegoś takiego:


595831305977554c42424578_15935613358QBYHbKzxCGaxYF6lggIBp.jpg


Nie brakuje nam ani karmy, ani leków, nie zbieramy też na dom pod "płaszczykiem". Robimy to dla siebie. Podobnie z jej o dwa tygodnie starszymi "braćmi".


Hakiem:


595831305977554c42424578_1593561604OVPcf88m2IfHagrrMcnL27.jpg


który wygląda obecnie tak:


595831305977554c42424578_1593561623azo2z6fmTSQClwgRRo3gZR.jpg


i Pandą:


595831305977554c42424578_1593561638gMDaxagnt79nmiFCJvJXsT.jpg


który jest dostojnym kocurem


595831305977554c42424578_1593561672YrT0N0Wl0Lbn4qkJ3mlC7f.jpg


chłopaki już mają znaleziony nowy dom, Pchła zostaje z nami i tymi kluskami:


595831305977554c42424578_1593561795PCqXNv1xO7tm3Bzwz6NQmF.jpg


Mamy gorącą prośbę, nie przelewajcie nam pieniędzy. Po prostu pomagajcie napotkanym zwierzętom.