Były prezydent Olsztyna domaga się zadośćuczynienia za seksaferę. Chce prawie trzech milionów

Czesław Małkowski, były prezydent Olsztyna, który po prawie 11 latach został uniewinniony od zarzutu gwałtu na ciężarnej urzędniczce, domaga się zadośćuczynienia i odszkodowania za zatrzymanie i areszt. Łącznie mężczyzna żąda od Skarbu Państwa 2,8 mln złotych.

Jak informuje olsztyńska "Gazeta Wyborcza", Czesław Małkowski złożył wniosek do Sądu Okręgowego w Olsztynie. Były prezydent miasta domaga się od Skarbu Państwa 2,5 mln złotych zadośćuczynienia (wraz z odsetkami) za doznaną krzywdę. Małkowski wnioskuje również o odszkodowanie w wysokości 294,7 tys. zł (z odsetkami).

Sprawa nie zostanie rozpoznana dopóki Sąd Najwyższy nie rozpatrzy kasacji od wyroku uniewinniającego samorządowca, którą wniosła Prokuratura Okręgowa w Białymstoku.

Olsztyńska seksafera

Przypomnijmy, że w 2008 roku w Olsztynie wybuchła seksafera. Prezydent miasta został oskarżony o gwałt na ciężarnej urzędniczce, a mieszkańcy odwołali go w referendum. Małkowski od początku utrzymywał, że jest niewinny. Siedem lat później sąd w Ostródzie uznał go winnym i skazał na pięć lat więzienia. W grudniu 2018 roku sąd w Olsztynie uniewinnił samorządowca.

W lutym bieżącego roku Czesław Małkowski złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kobietę, która 12 lat wcześniej oskarżyła go o gwałt.

Czytaj więcej: Małkowski złożył zawiadomienie ws. kobiety, która oskarżała go o gwałt. "Zmyślenie na zmyśleniu"

Zobacz wideo Piekło kobiet. Przemoc seksualna to w Polsce codzienność
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.