Rząd pracuje nad zaktualizowaniem tzw. opłaty reprograficznej, by objęte zostały nią m.in. smartfony i tablety. Radości nie ukrywają artyści, którzy dziękują ministrowi kultury za obietnice zmian. – Ta decyzja bardzo pomoże polskiej kulturze – piszą w liście otwartym.
Spis treści:

  1. Opłata od kopiowania
  2. Twórcy dziękują ministrowi

Opłata od kopiowania

Opłata reprograficzna nie jest niczym nowym w polskim systemie podatkowym. Dolicza się ją do cen nośników i urządzeń, za pomocą których można kopiować treści, m.in. kopiarek, skanerów czy czystych płyt CD. Następnie za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi pieniądze trafiają do artystów. Jej aktualne brzmienie nie uwzględnia jednak nowoczesnych nośników jak tablety i smartfony.

Taki stan rzeczy nie podoba się wicepremierowi Piotrowi Glińskiemu, który dąży do zmian w prawie. Pod koniec kwietnia tego roku zapowiedział on, że rząd będzie pracował nad objęciem opłatą reprograficzną nowoczesnych urządzeń. Zastrzegł przy tym, że nie wyniesie ona więcej niż 6 procent.

Twórcy dziękują ministrowi

W zeszłym tygodniu artyści napisali do ministra kultury list otwarty, w którym dziękują mu, że nie uległ „presji światowych gigantów technologicznych, które od lat blokowały w Polsce wprowadzenie tego rozwiązania”.

– Wiemy, jak wielkie środki globalne korporacje przeznaczyły na działania lobbingowe w tej sprawie. Z tej przyczyny Polska została jednym z ostatnich krajów w Europie bez adekwatnej rekompensaty za kopiowanie na własny użytek. Poprzednie rządy nie miały odwagi zmienić tej sytuacji – podkreślają autorzy listu.

Autorzy listu (Urszula Dudziak, Zygmunt Miłoszewski, Krzysztof Cugowski i Marek Kościkiewicz) zwracają uwagę, że nowelizacja opłaty pomoże twórcom przetrwać trudny czas epidemii koronawirusa.

– Dziękujemy za Pana poparcie dla urealnienia opłaty od czystych nośników. Ta decyzja bardzo pomoże polskiej kulturze. Jest ona szczególnie ważna dla twórców, artystów i pracowników kultury, zwłaszcza teraz, gdy wielu z nas z powodu pandemii zostało pozbawionych możliwości zarabiania – stwierdzili.

https://www.facebook.com/razemdlakultury/photos/a.564818884032161/878411262672920/?type=3&theater

Źródło: wp.pl/FB
Fot. Flickr/Piotr Drabik
Share.

5 komentarzy

  1. Sprawa jest prosta.. kupujemy z Niemiec i od ruskich, Ukraińców jest coraz więcej w naszym kraju a więc czemu by nie utworzyć dla nich kasę obywatelską do której rząd nie była by dostępu, 0lacisz takim oni jadą do siebie kupują co potrzeba i wracają z towarem, to samo tyczy się innych obcokrajowców

  2. Pasożyty dziękują pasożytom. Na mnie nie zarobicie, nie używam niczego, co możecie opodatkować, mendy.

  3. ktosław dnia

    Już i tak nie opłaca się kupować sprzętu w Polsce. Na wydane 1000 zł 100 zł taniej na każdy sprzęt z Niemiec. A co dopiero po podatku. Hehehe

Zostaw komentarz