WHO cenzuruje internet. Czego boi się Światowa Organizacja Zdrowia? | Gazeta Bałtycka
Opublikowano: 13.05.2020

WHO cenzuruje internet. Czego boi się Światowa Organizacja Zdrowia?

Z internetu znikają informacje, które w niekorzystnym świetle przedstawiają Światową Organizację Zdrowia. Choć doniesienia wskazujące na poważne nadużycia WHO są prawdziwe i wielokrotnie potwierdzane – organizacja najwyraźniej robi wiele, aby nie docierały do opinii publicznej.

WHO czyli Światowa Organizacja Zdrowia nadal chce występować jako niezależna komórka, która dba o ludzkie zdrowie w wymiarze ogólnoświatowym. Gigantyczne środki, jakie do niej płyną od koncernów farmaceutycznych, rządów państw, a także prywatnych darczyńców, w tym Billa Gatesa, który od jakiegoś czasu jest jednym z największych orędowników przymusowych szczepień, spowodowały, że WHO zdominowała świat w zakresie wyznaczanie standardów zarówno leczenia, jak i kontroli nad rynkiem farmaceutycznym.

A ten, jak wiadomo, jest jednym z najbardziej dochodowych na świecie. Wiele wskazuje na to, że pod względem zysków wyprzedził zarówno sektor paliwowy i energentyczny (ropa nafotwa i gaz), jak i zbrojeniowy.

WHO ustala jakie leki mogą wejść na rynek, de facto decyduje o sposobach a nawet metodach leczenia, ustalając zarówno dozwolone procedury medyczne, jak również wyznaczając normy, których przestrzegania bezwzględnie respektuje od lekarzy.

Dla przykładu – to WHO ogłasza, przy jakich parametrach pacjent ma np. cukrzycę i jaka ilość cholesterolu jest zbyt duża i trzeba wdrożyć „dożywotnie leczenie”. To właśnie „dożywotnie leczenie”, czyli regularne przyjmowanie przez pacjentów leków jest jednym ze źródeł ogromnych dochodów koncernów farmaceutycznych, a za nimi także dochodów dla WHO.

Normy wdrażane przez Światową Organizację Zdrowia zdaniem wielu lekarzy nie mają nic wspólnego ze zdrowiem, a często wręcz przeciwnie – ich respektowanie przyczynia się do powstawania chorób, w tym chorób przewlekłych.

Światowa Organizacja Zdrowia ostatnio intensywnie promuje tezę, jakoby na świecie panowała epidemia koronawirusa. To nic innego jak recydywa – ponieważ podobną operację realizowała już kilka lat temu. Wówczas nagłaśniała epidemię i pandemię grypy H1N1. Zdaniem Rady Europy działania te miały na celu umożliwienie sprzedaży szczepionek firmom farmaceutycznym.

Dziś straszenie świata epidemią koronawirusa także ma posłużyć koncernom do sprzedaży szczepionek, tyle tylko, że tym razem mają one być obowiązkowe. Zatem WHO idzie o krok dalej, być może chce w ten sposób zrekompensować swoje straty wynikające z fiaska poprzednich nieudanych prób.

Kontrowersji wokół WHO – także dotyczących jej szefów – jest oczywiście znacznie więcej. Jednak wraz z promowaniem „epidemii” koronawirusa, Światowa Organizacja Zdrowia postanowiła zadbać o swój wizerunek medialny i stara się usuwać z przestrzeni publicznej wszystkie informacje, które mogłyby jej wizerunkowi zaszkodzić. Tak oto z polskiej wersji Wikipedii 1 maja 2020 usunięty został obszerny akapit opisujący „Kontrowersyjne decyzje WHO”.

Poniżej przytaczamy cały usunięty fragment:

W styczniu 2010 roku Rada Europy przesłuchała przedstawicieli WHO oraz koncernów farmaceutycznych. Zarzucono im nieuzasadnione nagłośnienie zachorowaniami na grypę oraz niepotrzebne ogłaszanie pandemii. Zdaniem Rady Europy powyższe działania miały na celu umożliwienie sprzedaży szczepionek firmom farmaceutycznym. W trakcie przesłuchania doradca WHO ds. pandemii grypy Keiji Fukuda oświadczył, że oenzetowska organizacja „nie była przesadnie naciskana przez koncerny farmaceutyczne” oraz powtórzył, że eksperci proszeni o konsultacje muszą podpisać deklarację o braku konfliktu interesów. Ponadto Fukuda oświadczył, że została „formalnie ogłoszona i nie zakończyła się”, a wirus A/H1N1 „jest obecny na całym świecie”. Komisja ekspertów wybranych przez WHO oceniła jednomyślnie, że spełnione zostały wszystkie kryteria potrzebne by ogłosić pandemię – mówił Fukuda. Z kolei w opinii uczestniczących w przesłuchaniu ekspertów – epidemiologów doktorów Wolfganga Wodraga oraz Ulricha Keila nie było realnych podstaw od ogłoszenia pandemii. Ich zdaniem, na tę decyzję miały wpływ koncerny farmaceutyczne, które finansują badania.

Aktualna wersja wpisu:

Poprzednia wersja wpisu:

Polecamy także:
https://naszemiasto.pl/czy-pandemia-ah1n1-byla-kontrolowana-przez-koncerny/ar/c1-4441078

Wśród zarzutów z 2010 roku formułowanych wobec WHO pojawiła się teza, jakoby ówczesne szczepionki na świńską grypę nie były dostatecznie dobrze przebadane przed wprowadzeniem ich na rynek. Warto zauważyć, że i dziś mamy dokładne ten sam model działania WHO – już słyszymy, że szczepionka na koronawirusa zostanie wprowadzona na rynek na początku 2021 roku bez wszystkich niezbędnych testów!

stwierdził, że istnieje duża szansa, że uda się rozpocząć szczepienia już w styczniu 2021 roku. Aby jednak było to możliwe, koncerny farmaceutyczne muszą rozpocząć produkcję szczepionek jeszcze zanim przejdą one wszystkie testy kliniczne.

Mamy więc kalkę afery „świńskiej grypy”. Nie udało się zmanipulować świata „ptasią grypą”, nie udało się zrobić tego wykorzystując „świńską grypą”. Wydaje się, że z użyciem „koronawirusa” WHO jest najbliżej sukcesu swojego niecnego planu…

Obecnie z perspektywy czasu wiemy, że żadnej pandemii świńskiej ani ptasiej grypy nie było. Swoją drogą to także WHO zmieniła niedawno definicję „pandemii” w taki sposób, aby niemalże do każdego zdarzenia o szerszym spektrum móc używać hasła „pandemia”, co zapewne ma swoje źródła w perswazyjnym charakterze tego sformułowania i teraz to złowrogo brzmiące hasło może stosować niemalże powszechnie, zastraszając niczego nieświadomych obywateli.

Czytaj dalej…

Autor

- Gazeta Bałtycka

Wyświetlono 3 komentarze
Napisano
  1. Oskar pisze:

    Testy na koronowirusa są fałszywie pozytywne i nawet zdrowym pokazują, że są chorzy. Dlatego wymyślili ściemę, że zdrowi chorują bezobjawowo, żeby się lud ciemny nie połapał, że ta fikcyjna epidemia jest napędzana fałszywymi testami.

  2. Adam pisze:

    Ja nie wiem,czy ci ludzie poszaleli?! WYŁĄCZCIE TELEWIZJĘ ,A WŁĄCZCIE SAMODZIELNE MYŚLENIE !!! To naprawdę nie boli.Potem (tzn.po obowiązkowych szczepieniach i czipowaniu,staniecie się cyborgami, niezdolnymi nawet do samodzielnej egzystencji !!! WHO truje nas ,dopuszczając do obrotu leki(?)zawierające dwutlenek tytanu,silnie rakotwórczy składnik prawie każdej twardej tabletki.Jak można wierzyć tak fałszywej i skorumpowanej organizacji ,jaką jest WHO,że szczepionki są lekiem na koronawirusa?! Otóż,jak podają nawet najbardziej zajadli zwolennicy szczepień,szczepionki nie są lekiem.Czym więc są ? Jaki jest ich skład? Czy bada się je w Polskich laboratoriach? Czy wszyscy lekarze i personel medyczny,tak silnie narażony na różne wirusy,szczepi się tak ochoczo ?Jeśli ja,świadomy obywatel nie znam rzeczywistego składu szczepionki,ani skutków ,jakie może ona wywołać ,czy mam ślepo wierzyć zapewnieniom jakimś fachowcom,tzw.”lekarzom”?A może lekarz okaże się trybikiem w maszynie firmy farmaceutycznej,która jest zainteresowana mną,pacjentem chorym,nie zdrowym ? Zdrowy człowiek nie przynosi zysku farmacji.Czy ktoś słyszał o przypadku plajty jakiejś firmy farmaceutycznej?No właśnie…Obecnie mamy „leki” na niemal wszystkie dolegliwości,a ludzie chorują coraz bardziej.Może czas,żeby zrobić tak,jak było w starożytnych Chinach? Jak ludzie chorowali,to baty dostawał lekarz,bo nie umiał im pomóc…

  3. d60 pisze:

    PRZYMUS TO KOMUNIZM

Dodaj komentarz

XHTML: Można użyć znaczników html: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>



Moto Replika