Koronawirus kontra biurokracja w Głównym Inspektoracie Sanitarnym

Kaboomm
Kaboomm

Brak masek nie jest problemem, bo jest ich w Polsce całkiem sporo. Problem jest biurokracja.  

Otóż szpitale kierują się wytycznymi GIS, który nie chce im zezwolić na stosowanie masek i filtrów wielorazowych. Chodzi np. jak serię 3M 6000 albo Secura 2000.
Są to atestowane maski używane przez lakierników, rolników (do oprysków) itd.

Musicie wiedzieć, że te maski lepiej uszczelniają niż jakiekolwiek jednorazówki, są tanie w eksploatacji, a wymienne filtry kosztują od 10zł za dzień używania. Filtry w maskach jednorazowych są robione z tych samych materiałów i spełniają te same standardy.

Okazuje się, ze mamy nawet polskich producentów, np. firma Maskpol albo Secura.
Allegro jest wypchane maskami typu Secura 2000, Secura 3000 oraz wymiennymi filtrami P2 lub P3 (przykładowo: https://allegro.pl/listing?string=secura%202000&description=1&bmatch=baseline-product-eyesa2-dict43-com-1-4-0318)

Jeżeli ktoś się zna lepiej na klasach filtrowania, zachęcam wypracowania wspólnego rozwiązania - bo nie doczekamy się na działania ze strony GIS i Ministerstwa Zdrowia.