Gościem czwartkowego wydania "Faktów po Faktach" w TVN24 był prof. Robert Flisiak. Kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku zwrócił uwagę, że w jego placówce zaczyna brakować sprzętu ochronnego potrzebnego do leczenia pacjentów zakażonych koronawirusem.
- Proszę państwa, szpitale, oddziały zakaźne, nie mają już środków ochrony personalnej. W mojej klinice sprzętu starczy na trzy dni, dyrekcja szpitala, wojewoda, są bezsilni. Listy do premiera, GIS-u pozostają bez odpowiedzi - mówił Flisiak. Jak dodaje, na wyniki testów badań na koronawirusa trzeba czekać dwa dni.
- Te wszystkie działania nie będą miały sensu, jak ja za trzy dni będę musiał zamknąć izbę przyjęć. Nie mamy ochotników, którzy chcieliby wspomagać dyżury. A co będzie za dwa tygodnie? - pyta. - Tydzień temu myślałem, że będziemy mieli scenariusz niemiecki. Ale my zmierzamy w kierunku modelu włoskiego. To jest wina wszystkich kolejnych ministrów i rządów, które ignorowały medycynę - podkreśla prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, dodając, że taki stan przygotowań szpitali w obliczu epidemii jest wynikiem zaniedbań kolejnych ministrów zdrowia ze wszystkich dotychczasowych rządów.
Flisiak został też zapytany o to, czy zakażonych w Polsce może być dużo więcej, niż wykazały to dotychczasowe testy. - Na pewno już teraz jest ich grubo ponad setka, być może dwustu, których w najbliższych dniach zdiagnozujemy. Za dwa tygodnie będziemy mieli początek scenariusza włoskiego. Jesteśmy na samym początku fali wzrostu - ocenił Flisiak na antenie TVN24.
W Polsce potwierdzono jak dotąd 51 przypadków zakażenia koronawirusem. Spośród tych osób jak do tej pory zmarła jedna - pacjentka z Poznania, której stan od dłuższego czasu był poważny z uwagi na współwystępujące choroby, o czym poinformował na dzisiejszej konferencji minister zdrowia, Łukasz Szumowski.
Wcześniej o problemach związanych z zapatrzeniem szpitali w sprzęt ochronny dla personelu - m.in. w maseczki czy rękawiczki - informowali dyrektorzy szpitali w Krakowie, Bolesławcu i Radomiu. "To jest katastrofa! Brakuje nam wszystkiego: masek, okularów, przyłbic, środków do dezynfekcji. Jak sobie radzimy? Z godziny na godzinę. Obdzwaniamy hurtownie. Jak tylko coś się pojawi, natychmiast znika" - stwierdził w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" Kamil Barczyk, dyrektor szpitala w Bolesławcu.
Zobacz też:
***
W piątek gościem porannej rozmowy Gazeta.pl o godz. 8.00 będzie dr Paweł Grzesiowski, immunolog, jeżeli chcesz zapytać o wszystkie sprawy związane z koronawirusem pisz do nas: redakcjagazetapl@agora.pl
W piątek gośćmi porannej rozmowy gazeta.pl będą dr Paweł Grzesiowski, immunolog oraz minister Jadwiga Emilewicz. Grafika: redakcja