Ogarnijmy mszę w TV i wypromujmy ją, żeby seniorzy przeżyli weekend

luco
luco

Jak na razie koronawirus w Polsce rozwija się bardziej dynamicznie niż we Włoszech (oni po 10 dniach od pierwszego zachorowania mieli znacznie mniej chorych niż w PL, a teraz mają po 200 zgonów dziennie). Nawet dość ostrożne prognozy mówią o wykładniczym wzroście zachorowań w Polsce w kolejnych dniach/tygodniach, co najmniej tysiącach chorych i braku respiratorów.


Trochę jest więc tak, że każdy powinien zrobić co może żeby przyczynić się do akcji "Flatten The Curve" - minimalizowania w swoim zakresie tempa zachorowań by uniknąć/ograniczyć liczbę osób wymagających intensywnej terapii w okresie przeciążenia służby zdrowia (https://www.nbcnews.com/scienc...). Zamknięcie szkół czy odwołanie imprez na pewno pomoże, natomiast jednymi z najpopularniejszych "imprez masowych" w Polsce są niedzielne msze święte, a na początku tygodnia kilku hierarchów Kościoła Katolickiego, medialnymi wypowiedziami bardziej promującymi uczestnictwo w mszach niż odradzającymi je dołożyło cegiełkę do wzrostu zachorowań. Dziś wprawdzie Episkopat zmienił nieco narrację (rekomendacja do biskupów ws. dyspensy dla osób starszych i chorych), ale nie jest to szczególnie wyraziste / medialnie zauważalne stanowisko.


W niedzielę należy spodziewać się więc tysięcy koronaparty w kościołach w całej Polsce, a na każdej tłumku imprezowiczów z najwyższej grupy ryzyka, którzy następnie udadzą się na rodzinny obiad infekować krewnych.

Jakimś sposobem na ograniczenie liczby takich sytuacji byłaby akcja TVP i ew. innych telewizji rozegrana w dwóch krokach:
1. zorganizowanie transmisji jakiejś mszy świętej w niedzielę (i w kolejne niedziele)
2. wypromowanie na paskach informacyjnych tego, że a) taka msza będzie transmitowana i że b) jest cała ta dyspensa więc siedź seniorze w domu, bo wyjdzie na to samo a w bonusie nie umrzesz.


Szczerze mówiąc nie śledzę zbyt mocno telewizji / mszy tamże, ale zakładam, że nie ma żadnej mszy w mszalnym prime time w TVP1, natomiast jeśli jakaś jest to super - wystarczy zrealizować krok #2.

Tylko jak teraz dotrzeć do macherów z Woronicza z tym pomysłem? Może przez #wykopefekt? :)


pozdro!