Jednocześnie na konferencji prasowej minister potwierdził, że w dniu dzisiejszym doszło do pierwszego zgonu z powodu koronawirusa COVID-19. - Zmarła 57-letnia pacjentka miała choroby towarzyszące, które wymagały przyjmowania leków obniżających odporność.

Przypomniał, że przebywała w poznańskim szpitalu w stanie ciężkim. - Dziś ta walka lekarzy o jej życie i zdrowie się zakończyła - powiedział minister Szumowski.

Podziękował też lekarzom za zaangażowanie a rodzinie złożył kondolencje. Dodał też, że osoby zarażone z rodziny chorej są w stanie stabilnym i nie ma zagrożenia dla ich stanu zdrowia.

- To co dziś się stało pokazuje powagę sytuacji. Pokazuje, że zagrożenie chorobą nie jest hipotetyczne. To jest poważna infekcja dla niektórych osób, dbajmy aby tych osób nie narazić na tak poważne konsekwencje jak stało się to udziałem zmarłej - zaznaczył Szumowski.

Wyjaśnił też, że obecnie w Polsce mamy w tej chwili 1200 osób w kwarantannie. Ich subordyncję sprawdza policja. - Otrzymałem dziś informację, że na te 1200 tylko 16 miało absencję w miejscu kwarantanny. Dziękuję pozostałym za poważne potraktowanie sytuacji.

Oprócz tych 16 osób, które miało zarejestrowane nieobecność w miejscu kwarantanny, osiem osób zgłosiło policji własne potrzeby w zakresie żywieniowym i innych produktów. - To pokazuje, że działania policji mają sens a Polacy są odpowiedzialni - zaznaczył minister Szumowski.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

• KORONAWIRUS
• ŁUKASZ SZUMOWSKI