Zaostrzenie zakazu handlu w niedzielę zbiegło się ze wzrostem odsetka Polaków, którym tego typu regulacje się nie podobają.
Niemal połowa Polaków negatywnie ocenia kolejne zaostrzenie handlu, które weszło w życie od początku 2020 r. Jak wynika z badań Havas Media Group, ich odsetek wynosi 48,9 proc. Pozytywnie zmiany ocenia 35,6 proc., zaś neutralnie 15,5 proc. Co ciekawe, w ocenie zaostrzenia zakazu handlu najbardziej podzieleni są mieszkańcy wsi – około 40 proc. z nich ocenia zaostrzenie zakazu negatywnie, a 43,5 proc. pozytywnie.
Podobnie przedstawia się rozkład odpowiedzi na pytanie „czy zakaz handlu powinien zostać zniesiony?”. Twierdząco odpowiedziało 47,7 proc. ankietowanych, przecząco 36,2 proc., a zdania nie posiadało 16,1 proc. Rok temu przeciwnicy zakazu handlu stanowili 46 proc., zwolennicy 38,5 proc., a niezdecydowani 15,5 proc.
Jak wynika z badania, jedynie 11 proc. Polaków poszukuje sklepów otwartych w niedzielę. Większość (55,3 proc.) deklaruje, że zakupy robi po prostu z wyprzedzeniem. Do braku możliwości zrobienia zakupów w niedzielę trochę lepiej przygotowane są kobiety oraz starsi Polacy – to te grupy częściej deklarują robienie zakupów klika dni wcześniej. Z kolei sklepów otwartych w niedziele częściej poszukują mężczyźni oraz młodsi respondenci – osoby do 34. roku życia.
Zakaz handlu w niedziele nie ograniczył też konsumpcji Polaków. Tylko 1/5 badanych zadeklarowała, że wprowadzenie niedzielnego zakazu handlu sprawiło, że kupuje znacznie mniej. Ograniczenie konsumpcji szczególnie widocznie jest wśród najmłodszych badanych – do 24. roku życia – w tej grupie blisko 30 proc. badanych deklaruje, że przez zakaz handlu kupują mniej.
- Polacy wciąż deklarują, że chcieliby zniesienia zakazu handlu, a nowe zaostrzanie przepisów oceniają negatywnie. Mimo że stopniowo przyzwyczailiśmy się do braku możliwości zakupów w niedziele i planujemy zakupy wcześniej, to dla 1/3 Polaków stanowi on w dalszym ciągu duże utrudnienie – komentuje Anna Ostrowska, Insight Specialist w Havas Media Group.
Badanie zostało przeprowadzone przez Havas Media Group w lutym 2020 r. na ogólnopolskim panelu badawczym wśród 1122 dorosłych Polaków (Metodologia: CAWI, wielkość próby: n=1122).
Zakaz handlu coraz ostrzejszy
Ustawa z 2017 r. przewiduje, że handel dozwolony był w 2018 roku w dwie niedziele miesiąca, w jedną w 2019 r., a od 2020 r. obowiązuje całkowity zakaz (z wyjątkiem kilku wskazanych niedziel). W efekcie zakaz handlu w 2020 roku nie obowiązuje jedynie w ostatnią niedzielę stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, a także w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie i w niedzielę przed Wielkanocą.
Zakupów w 2020 roku nie zrobimy też w dni świąteczne: 1 stycznia, 6 stycznia, 12-13 kwietnia (Wielkanoc), 1 maja, 3 maja, 11 czerwca (Boże Ciało), 15 sierpnia, 1 listopada, 11 listopada, a także 25 i 26 grudnia.
Ustawa przewiduje katalog 32 wyłączeń. Spod zakazu wyłączone są m.in. stacje paliw, kwiaciarnie, apteki, lodziarnie, cukiernie, sklepy z pamiątkami, lecznice dla zwierząt, sklepy z prasą czy placówki pocztowe.
Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.
MZ