Prof. Adam Strzembosz: "Dalsze funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej jest działaniem przestępczym"

- Dalsze funkcjonowanie tej izby w moim przekonaniu jest działaniem przestępczym, bo nikt nie ma prawa powoływać się na to, że jest sędzią i że w sądzie pełni funkcje sędziowskie. Gdybyśmy mieli niezależną prokuraturę, pewnie by wszczęła postępowanie wyjaśniające ws. działania Izby Dyscyplinarnej - powiedział prof. Adam Strzembosz podczas konferencji prasowej Komitetu Obrony Sprawiedliwości.

W środę Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zdecydowała o zawieszeniu sędziego Pawła Juszczyszyna w czynnościach służbowych. Ponadto olsztyński sędzia będzie miał o 40 procent obniżone wynagrodzenie na czas trwania tego zawieszenia. Sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie wcześniej próbował uzyskać dostęp do znajdującej się w Sejmie listy osób popierających kandydatów na członków nowej KRS. Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie cofnął wówczas służbową delegację do Warszawy. 

Prof. Adam Strzembosz o Izbie Dyscyplinarnej SN. "Dalsze jej funkcjonowanie jest działaniem przestępczym"

W związku ze sprawą sędziego Juszczyszyna oraz popisaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę tzw. ustawy kagańcowej konferencję prasową przed siedzibą Sądu Najwyższego zorganizował w czwartek Komitet Obrony Sprawiedliwości. Jednym z przemawiających był prof. Adam Strzembosz, były I Prezes SN. 

Gdy tylko ukazała się nowa ustawa o Sądzie Najwyższym, powiedziałem moim przyjaciołom, a potem publicznie, że tzw. Izba Dyscyplinarna nie ma kwalifikacji legalnego sądu w Polsce. Jej prezes, jak i sędziowie, nie podlegają Pierwszemu Prezesowi SN. Ci sędziowie nie mogą być przenoszeni do innych izb i vice versa

- powiedział Strzembosz. - Izba Dyscyplinarna nie jest ani częścią Sądu Najwyższego, ani nie jest legalnie funkcjonującym sądem, bo musiałby to być sąd specjalny. Uchwała trzech izb SN nie wzięła się z powietrza, była rezultatem wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE, który wyraźnie określił, jakie cechy muszą być spełnione, żeby dany organ nosił cechę organu sądowego. Sąd Najwyższy wypełniając rolę, jaką miał pełnić po wydaniu orzeczenia TSUE, orzekł to co, musiał orzec. Dalsze funkcjonowanie tej izby w moim przekonaniu jest działaniem przestępczym, bo nikt nie ma prawa powoływać się na to, że jest sędzią i że w sądzie pełni funkcje sędziowskie. Gdybyśmy mieli niezależną prokuraturę, pewnie by wszczęła postępowanie wyjaśniające [ws. działania Izby Dyscyplinarnej - red.]. Dotychczas tego nie zrobiła - dodał były I Prezes SN.

- Oczywiście, że mam żal do prezydenta Andrzeja Dudy za podpisanie ustawy dyscyplinującej sędziów. Ta ustawa jest prowokacją. Jej uchwalenie to właściwie danie twarz Trybunałowi w Luksemburgu - mówił Strzembosz.

- Osądzenie sędziego Juszczyszyna, człowieka, który również działał w wykonaniu orzeczenia Trybunału w Luksemburgu, jest przez tę izbę po pierwsze bezprawne, po drugie - niczym nieuzasadnione. W żadnym kraju europejskim nie można dopuścić do tego, by sędzia był skazywany za to, że działa zgodnie z prawem i swoimi kompetencjami  - ocenił były I Prezes SN.

>>> Trybunał Stanu dla prezydenta? Budka: Powiedziałem mu to wyraźnie

Zobacz wideo

Izba Dyscyplinarna SN zawiesza sędziego Pawła Juszczyszyna

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego w drugiej instancji zdecydowała we wtorek o zawieszeniu sędziego Pawła Juszczyszyna w czynnościach służbowych. Ponadto olsztyński sędzia będzie miał o 40 procent obniżone wynagrodzenie na czas trwania tego zawieszenia.

Pomimo zawieszenia w czynnościach służbowych Juszczyszyn pojawił się w środę rano przed budynkiem Sądu Rejonowego w Olsztynie. - Pozwólcie mi zająć się moimi obowiązkami. Jestem gotowy do orzekania. Izba Dyscyplinarna nie jest sądem - powiedział krótko sędzia w rozmowie m.in. z reporterem TVN24.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.