Tradwife - czyli kobiety, które żyją jak za dawnych lat. Co to za ruch?
Żyjemy jak w latach 50.-60. ubiegłego stulecia - mówią z dumą kobiety identyfikujące się z ruchem #tradwife, czyli współczesnych gospodyń domowych z wyboru.
On przynosi pieniądze, ona zajmuje się domem. Dom ma być zadbany, dzieci zaopiekowane, a ona uśmiechnięta. Dla niektórych brzmi jak horror, dla innych - jak bajka.
- Urodziłam się po to, by być żoną i matką - mówi Alena Kate Pettitte, bohaterka reportażu BBC o ruchu #tradwide. Gdy spotkała mężczyznę, który głośno powiedział: "Wiem, że szukasz mężczyzny, który zapewni ci poczucie bezpieczeństwa. Ja się tobą zaopiekuję", poczuła ogromną ulgę: w końcu mogę być sobą, nie muszę nikogo udawać. Bajka stała się rzeczywistością.
Jaka to bajka, przytacza poradnik "Dobrej żony", opublikowany w Housekeeping Monthly w 1955 roku:
- Przygotuj obiad. Zaplanuj go wcześniej, nawet poprzedniego wieczoru, tak by pyszna potrawa czekała na jego przyjście.
- Przygotuj się. Odpocznij 15 minut, byś była odświeżona na jego przyjście.
- Przed jego przyjściem ogarnij wzrokiem główną część mieszkania.
- Przygotuj dzieci. Przeznacz kilka minut, by umyć im ręce i buzie, uczesać włosy i, jeśli to konieczne, przebrać je. To małe skarby i on chce zobaczyć je w tej roli.
- Uciesz się, że go widzisz.
- Moja praca to prace domowe - potwierdza Alena. - Decyduję na przykład o tym, co będziemy jeść, gdzie to kupić, ile na to wydam - precyzuje.
W swoich wyborach nie jest sama. W mediach społecznościowych funkcjonują hasztagi #tradwife i #tradlife. Grupa "Feminine, not feminist" na Facebooku zrzesza ponad 52 tys. członków.
W reportażu BBC Alena wraca do wspomnień z dzieciństwa: "Dorastałam w domu, w którym była tylko mama. Musiała chodzić do pracy. Dom był dla niej dużym obciążeniem. To prawdopodobnie wtedy zdecydowałam, że nie chcę takiego życia" - mówi.
Ciekawe, jaką drogę wybierze jej córka.
Źródło: bbc.com