W poniedziałkowym wydaniu "Wiadomości" TVP pochwaliły się tym, że Telewizja Polska jest jednym ze współorganizatorów koncertu na 40-lecie powstania NSZZ "Solidarność". Impreza ma odbyć się 29 sierpnia 2020 roku na PGE Narodowym w Warszawie.
List intencyjny w tej sprawie podpisali m.in.: prezes TVP Jacek Kurski, wiceminister kultury Jarosław Sellin, szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda czy wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
>>> "My, Naród!". W 1989 roku Wałęsa wygłosił historyczne przemówienie w Kongresie:
Poza serią wypowiedzi sygnatariuszy "Wiadomości" wyemitowały też krótkie przypomnienie, czym była "Solidarność". Czego mogli dowiedzieć się widzowie TVP? Że "Solidarność" postawiła sobie za cel niepodległość Polski, a na ekranach pojawił się Lech Kaczyński. Wtedy oddano głos Kurskiemu, który wyliczał zasłużonych dla "S":
Z Lechem Kaczyńskim, Krzysztofem Wyszkowskim, Andrzejem Gwiazdą, wieloma innymi, wspaniałymi działaczami.
Wspomniano również o samej Stoczni Gdańskiej, gdzie przecież zaczęła się "Solidarność". W krótkim materiale pominięto postać kluczową dla historii "S", czyli byłego prezydenta Lecha Wałęsę.
To pominięcie odnotował Mirosław Szczerba, jeden z doradców Lecha Wałęsy, który przypomniał zdjęcie Wałęsy wychodzącego z budynku Sądu Najwyższego po zarejestrowaniu NSZZ "Solidarność".
Szczerba na tym nie poprzestał, ponieważ stwierdził:
Ohydny materiał "dziennikarski" "Wiadomości", całkowicie pomijający prezydenta Wałęsę. Wpisuje się w narrację gumkowania historii.