W środę 6 listopada na sesji rady Łańcuta zapadła decyzja o zmianie nazwy osiedla Jana Pawła II na Księże Górki. Jest to obecnie jedna z lepiej rozwijających się dzielnic Łańcuta, która w niedługim czasie będzie zamieszkała przez dwa tysiące ludzi. Radni postanowili zmienić jej nazwę - 11 z nich było za, dwóch wstrzymało się od głosy, a tylko jeden był przeciwny.
Można było się spodziewać tego, że lokalni duchowni nie pozostawią takiej decyzji bez komentarza. Na stronie parafii św. Stanisława Biskupa w Łańcucie czytamy:
Informujemy, że nowo powstające osiedle mieszkaniowe w Łańcucie im. Jana Pawła, nie będzie nosić imienia naszego wielkiego Rodaka, bo kilka dni temu obecna Rada Miasta uchyliła decyzję Rady poprzedniej kadencji i bez konsultacji postanowiła, że osiedle będzie się nazywać Księże Górki. Przypominamy, że poprzednia Rada przeprowadziła szerokie konsultacje w tym zakresie i umotywowała swą decyzję. Nie możemy uwierzyć, że w naszym mieście, żyją ludzie, którym przeszkadza Jan Paweł II, bo jak inaczej logicznie wytłumaczyć podjętą decyzję. W Łańcucie tradycją jest nazywanie osiedli od nazwy głównych ulic, przebiegających przez to osiedle. Mamy więc osiedle Kardynała Wyszyńskiego, Gen. Maczka, Gen. Sikorskiego, 3-go Maja, Podwale, Podzwierzyniec, Juliusza Słowackiego, itd. Każde z tych osiedli nazwę wywodzi od nazwy głównej ulicy, żadnemu nie nadano innej. Jednak Jan Paweł II nie może być patronem osiedla, które powstaje na ziemi należącej ongiś do Kościoła. To dziwne, bardzo dziwne. Tłumaczenie że przywrócono potoczną i przyjętą już w społeczeństwie nazwę jest nie na miejscu. We współczesną historię Łańcuta wpisała się już nazwa osiedla imieniem Jana Pawła. Decyzja obecnej Rady Miasta jest niezrozumiała.
Nie podoba się to nie tylko księżom, ale również niektórym mieszkańcom. Sam przewodniczący Rady Miasta Łańcuta dziwi się jednak. W jego ocenie całe zamieszanie jest niezrozumiałe - jak sam twierdzi - rada nie umniejsza świętości Papieża Polaka.
Radni tłumaczą swoją decyzję tym, iż "osiedle Księże Górki" było nazwą już od dawna używaną przez wielu mieszkańców Łańcuta. Nie wiadomo, jak sytuacja dalej się rozwinie.