Kulisy walki o koniec wiz do USA. Spółki państwowe fundowały wizy swoim pracownikom

Od 11 listopada Polacy nie muszą starać się już o czasowe wizy turystyczne lub biznesowe, aby polecieć do USA. Walka o brak wiz stała się w ostatnich miesiącach sprawą wagi państwowej, i włączyły się w nią m.in. spółki państwowe.
Zobacz wideo

Aby Polska została włączona do ruchu bezwizowego z USA, odsetek odrzucanych wniosków o wizy do USA dla Polaków musiał spaść poniżej 3 proc. Wiadomo było, że osiągnięcie tego celu jest blisko - w 2018 r. (konkretnie od października 2017 r. do końca września 2018 r.) ten wskaźnik wynosił zaledwie 3,99 proc., a w ostatnich miesiącach docierały nieoficjalne wieści, że teraz jest jeszcze lepiej. 

Dlatego zapanowała powszechna mobilizacja polegająca na tym, aby o wizy wnioskowało jak najwięcej osób, które z jej otrzymaniem nie będą mieć problemów. Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher zachęcała amerykańskie firmy w Polsce, by ich pracownicy składali wnioski o wizy. Podobną taktykę miały także polskie firmy, w tym te państwowe.

Firmy płaciły za wizy dla pracowników

Szczerze wyjawił to prezes PLL LOT Rafał Milczarski.

Nie ukrywam, że LOT, Polska Grupa Lotnicza, LOTAMS, LMS - czyli wszystkie spółki z lotnictwem związane, również Polskie Porty Lotnicze, różne polskie banki, różne amerykańskie firmy, po prostu wysłały swoich pracowników [do USA - red.] płacąc za to, żeby wizy uzyskać

- mówił kilka dni temu Milczarski. Dodawał, że LOT był koordynatorem całej akcji.

W październiku pisała o tym także "Wyborcza". Informowała, że bank Pekao pracownikom i ich rodzinom refundował opłaty za wizy (160 dolarów od osoby), a LOT dawały dodatkowo zniżki na loty do USA. 

W odpowiedzi na nasze pytania biuro prasowe Pekao nie mówi konkretnie o profitach dla swoich pracowników i ich rodzin, ale przyznaje, że faktycznie bank wspólnie z LOT-em przygotował specjalną ofertę, "aby umożliwić odwiedziny USA". Dodaje, że programów benefitowych jest i było więcej z innymi partnerami (np. PZU, Booking.com czy Warsaw Genomics). 

W akcji wspierającej zniesienie wiz nie miał brać natomiast udziału PKO BP - największy polski bank. "PKO Bank Polski nie podejmował żadnych działań zachęcających pracowników do występowania o wizy USA" - informuje biuro prasowe banku.

Jak przypomina money.pl, także LOT delegował wszystkich swoich chętnych pracowników, aby ubiegali się o wizy do USA. Były już rzecznik PLL LOT, Adrian Kubicki, był przedstawicielem Koalicji Wizowej i inicjatorem kampanii #BezWizDoUSA dotyczącej m.in. tego, jak aplikować o wizę, aby zminimalizować ryzyko odmowy.

Czytaj też: Od dziś Polacy bez wiz do USA. Nie każdy wjedzie jednak bez promesy. Byłeś w Iranie? Zapomnij

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.