Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|
aktualizacja

Rewolucja w mediach. Monopol Emitela przełamany

4
Podziel się:

Po kilku latach przygotowań w życie wchodzą regulacje, które wprowadzą prawdziwą konkurencję wśród nadawców sygnału telewizyjnego i radiowego. Otwarto dostęp do infrastruktury nadawczej dominującego na rynku Emitela.

Sieć nadajników Emitela.
Sieć nadajników Emitela. (Materiały prasowe, dvbtmap.eu)

Szykuje się rewolucja na miarę rozbicia monopolu Telekomunikacji Polskiej, czy dostawców prądu. Wchodzi w życie oferta ramowa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Większość nadawców programów telewizyjnych i radiowych liczy na powtórzenie scenariusza z Niemiec, gdzie po wprowadzeniu regulacji wszystkie emisje Deutschlandradio przeszły w ręce alternatywnych podmiotów.

Już jesienią 2017 r. największy na rynku operator - firma Emitel - został uznany przez Urząd Komunikacji Elektronicznej za podmiot dominujący na rynku nadawania sygnału radiowo-telewizyjnego. Oznacza to, że musi udostępniać swoją infrastrukturę. Stanowisko to poparła Komisja Europejska i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Wtedy też uruchomiono proces wypracowania warunków tzw. Oferty Ramowej.

Reguluje ona dostęp innych podmiotów do infrastruktury Emitela. Za stałą, ustaloną cenę Emitel ma udostępniać swoje nadajniki. Firma ma stacje nadawcze w miejscach, w których konkurencja nie może obecnie postawić własnej infrastruktury ze względu np. na regulacje ekologiczne (poziom promieniowania), czy budowlane (zakazy dot. obszarów objętych ochroną przyrody).

Zobacz też: Abonament zostaje. Premier dementuje zapewnienia swojego ministra

Wszystko bierze się jeszcze z czasów, gdy Emitel z mocy prawa był jedynym operatorem. Z tego powodu w przypadku emisji ogólnokrajowych tylko Emitel może zapewnić pokrycie sygnałem całego kraju. Jako jedyny posiada obiekty w strategicznych miejscach, jak np. Święty Krzyż czy Góra Ślęża, gdzie postawienie nowego obiektu byłoby niemożliwe właśnie ze względów środowiskowych.

Sytuacja się teraz jednak zmienia. Zgodnie z ustaleniami Oferty Ramowej, Emitel za ustaloną opłatą musi umożliwić alternatywnym operatorom - m.in. BCAST, PSN Infrastruktura, czy należąca do Cyfrowego Polsatu spółka Info-TV-FM - dostęp do swojej infrastruktury.

- Po stronie słuchacza czy telewidza, jak i samego nadawcy, absolutnie nic się nie zmieni. Nie będzie potrzeby zmiany kierunku anten odbiorczych czy wprowadzania modyfikacji w emitowanych mocach. Zasięgi pozostaną bez zmian, zostanie wymieniony tylko sprzęt i firma realizująca usługę. U nadawcy mogą powstać natomiast oszczędności - dodaje Marek Teter ze spółki PSN Infrastruktura.

Drogi Emitel

22 lipca UKE opublikował decyzję, a w połowie sierpnia Emitel podał listę swoich obiektów poddanych regulacji.

- Już w tym momencie, po pierwszych analizach i symulacjach widzimy, że oszczędności dla nadawców mogą sięgać kilkudziesięciu procent. Wpływa na to fakt, że proces udostępniania infrastruktury jest kompleksowy i zawiera dostęp nie tylko do systemu antenowego, ale również pozwala na wykorzystanie kolokacji, zainstalowanie własnego nadajnika i niezbędnej infrastruktury towarzyszącej, a nawet doprowadzenie swojego łącza dosyłowego - mówi Maciej Lipiński, członek zarządu BCAST ds. technologii i zarazem udziałowiec spółki.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wyliczył cztery lata temu koszty monopolu Emitela. Przez brak konkurencji koszt procesu cyfryzacji telewizji tylko w latach 2010-2013 miał być zawyżony o ok. 477 mln zł. Porównanie dotyczyło cen Emitela z ofertą Info-TV-FM.

Dotychczas konkurencja z Emitelem możliwa była tylko w przy emisji niskomocowej np. dla lokalnych stacji radiowych. I tu Emitelowi została już tylko mała część rynku. Na ok. trzysta częstotliwości na rynku lokalnym tylko co dziesiąta jest obsługiwana przez Emitel - podaje BCAST. Pozostałe usługi realizowane są albo przez samych nadawców, albo właśnie przez technicznych operatorów alternatywnych.

- Konkurując z Emitelem na gruncie emisji małych mocy doświadczyliśmy tego, jak bardzo rozregulowany jest rynek operatorski. Udowodniliśmy jednak, iż przy takim samym poziomie jakości usług można je oferować na dużo atrakcyjniejszych warunkach finansowych i w dalszym ciągu zachowywać relatywnie wysoką rentowność - mówi Lipiński. Spółka zarobiła w ubiegłym roku na czysto 0,6 mln zł przy przychodach 3,7 mln zł.

Emitel Spółka Akcyjna, należący do luksemburskiego Ice Lemon s.a r.l., co ciekawe, wcale ostatnio zysków nie miał. Musi spłacać gigantyczny kredyt, wzięty na przejęcie udziałów Emitel Sp. z o.o. w 2014 roku. Mimo wzrostu przychodów w 2018 roku o 10 mln zł do 421 mln zł i spadku kosztów własnych strata netto wyniosła 136 mln zł. To i tak mniej niż w 2017 roku, kiedy strata doszła do 265 mln zł.

Wszystko przez olbrzymie koszty finansowe, idące na spłatę kredytu od głównego akcjonariusza. Do spłaty zostało jeszcze 1,6 mld zł długu. Część główny akcjonariusz zamienił pod koniec ubiegłego roku na akcje. W latach 2015-2016 Emitel zarobił łącznie na czysto 64 mln zł.

Idzie 5G

Pojawienie się konkurencji na rynku nadawania sygnału radiowego i telewizyjnego ułatwi przejście na sieć piątej generacji (5G). Aspekty techniczne jej wdrożenia są kluczowe dla rynku medialnego.

Pasmo przenoszenia 5G to między innymi 700 MHz, a ta częstotliwość jest obecnie wykorzystywana do nadawania sygnału telewizyjnego w standardzie DVB-T. Unia Europejska zobowiązała już państwa członkowskie, by do 2020 r., a m.in. w Polsce do 2022 roku, zwolniły to pasmo właśnie dla usług mobilnych.

W praktyce oznacza to tzw. refarming, czyli przeniesienie multipleksów z częstotliwości 694-790 MHz do niższego zakresu, czyli 470-694 MHz. Emitel oszacował, że koszt takich zmian dla istniejących multipleksów TV będzie wynosił ok. 80 mln zł. Nikt nie podał alternatywnej propozycji, bo dotąd żaden inny podmiot nie był w stanie oferować podobnych usług w podobnym zakresie.

- W niższym paśmie UKE planuje docelowe uruchomienie sześciu ogólnokrajowych multipleksów. Oznacza to, że znajdzie się tam miejsce zarówno dla obecnych już w telewizji naziemnej nadawców jak i dla nowych podmiotów, które chciałyby rozpocząć nadawanie. Zanim zajmą miejsce na multipleksach będą jednak musieli najpierw wynegocjować bądź renegocjować swoją umowę z operatorem - opisuje Lipiński.

Na monopol Emitela narzeka Zbigniew Benbenek, przewodniczący rady nadzorczej ZPR SA. Przez wysokie stawki musiał zrezygnować z programów informacyjnych w Nowa TV.

- Operator oczekuje zapłaty wysokiej ceny za usługi dystrybucyjne nawet w przypadku, gdy efektywny zasięg naszego programu na MUX-8 nie przekracza 50 proc. odbiorców - mówi Benbenek. - Z podobnymi problemami borykają się inni nadawcy na tym multipleksie, a ich działalność m.in. ze względu na wysokość opłat za usługi rozsiewcze do Emitela, przynosi ciągłe straty - dodał.

Scenariusz niemiecki

W ubiegłym roku Emitel na 422 mln zł przychodów, tylko 74 mln zł osiągnął z dzierżawy infrastruktury. Największą część przychodów - 229 mln zł - dostał od nadawców telewizyjnych.

Obecne rozwiązania dają więcej przywilejów alternatywnym operatorom oraz tym z nadawców, którzy chcieliby sami odpowiadać za dystrybucję swoich programów jak np. grupa Agora - twierdzi BCAST. Jeżeli Oferta Ramowa nie zostanie z sukcesem zaskarżona w Polsce, mógłby powtórzyć się scenariusz z niemieckiego rynku radiowego.

Tam, po uwolnieniu infrastruktury Media Broadcast, publiczny nadawca radiowy Deutschlandradio w ciągu roku oszczędził ponad 5 mln euro, a obsługa wszystkich jego emisji radiowych przeszła w ręce niemieckich alternatywnych operatorów.

- Na Ofercie Ramowej najwięcej mogą osiągnąć spółki publiczne jak TVP czy Polskie Radio, podobnie jak w Niemczech - wskazuje Krzysztof Karpiński, członek zarządu i udziałowiec BCAST, odpowiedzialny za współpracę z nadawcami. - Podczas gdy za emisje wysokomocowe analogowe i cyfrowe Emitel otrzymuje od Polskiego Radia około 50 mln zł rocznie, na bazie Oferty Ramowej i ze wsparciem alternatywnych usług stawki mogą się obniżyć nawet do ok. 37-38 mln zł - dodał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(4)
aervf
3 lata temu
Jakby wam to.. Bcast napisał i opublikował to i pieje na swój temat. A co ze stacjami nadawczymi nie spełniającymi warunków koncesji? Pewnie że ich stawianie jest sporo tańsze. Ech... To jak ściąganie 20 letnich trupów na 4 kółkach. Niemiec płakał jak sprzedawał :)
uważnie czyta...
5 lata temu
Artykuł sponsorowany przez BCAST.
rozsadny
5 lata temu
Nareszcie! To co robi Emitel woła o pomstę do nieba, nieistniejące serwisy, różny czas na różnych muxach. Tragedia.
kkkkkkkkkkkk
5 lata temu
moze wreszcie cos bedzzie widac w ''cyfrowej''' tv a nie same kwadraciki.......