Informacja została podana w czwartek, po opublikowaniu przez NASA zdjęć wykonanych 17 września przez Księżycowy Orbiter Rozpoznawczy (Lunar Reconnaissance Orbiter - LRO). Amerykański satelita fotografował obszar położony ok. 600 kilometrów od południowego bieguna Księżyca, tam gdzie Vikram miał wylądować.
„Jak dotąd (...) nasz zespół nie był w stanie zlokalizować ani sfotografować lądownika” - poinformowała NASA.
Agencja zaznaczyła, że w momencie wykonywania zdjęć nad okolicą zapadł już zmierzch, „a zatem mrok pokrywał znaczną część terenu”. „Możliwe jest, że lądownik Vikram ukrywa się w cieniu” - dodała NASA, zapowiadając, że LRO ponownie przeleci nad tym obszarem w październiku i wówczas widoczność będzie lepsza.
Indie miały nadzieję, że dzięki swojej misji Chandrayaan-2 staną się czwartym państwem - po Stanach Zjednoczonych, Rosji i Chinach - które z powodzeniem wylądują na Księżycu. Od głównego statku, który pozostaje na orbicie Księżyca, oddzielił się bezzałogowy lądownik Vikram. Miał opaść na powierzchnię w ciągu pięciu dni, ale kontakt z sondą urwał się na wysokości 2,1 km nad powierzchnią.
Kilka dni po nieudanym lądowaniu Indyjska Agencja Badań Kosmicznych poinformowała, że ??zlokalizowała lądownik, ale nie była w stanie nawiązać z nim łączności. Od tego czasu bezskutecznie próbuje ją przywrócić.