Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Dolar przebija 4 złote. Kurs najwyższy od 30 miesięcy

320
Podziel się:

Kursy euro, franka i przede wszystkim dolara są na najwyższym poziomie od 2017 roku. Słabość polskiej waluty na własnej kieszeni odczuwają frankowicze, importerzy, a także turyści. Drożej może być także w sklepach z rzeczami z importu.

Dolar idzie w górę. Kto go zatrzyma?
Dolar idzie w górę. Kto go zatrzyma? (East News)

Nie był to dobry tydzień dla polskiej waluty. Straciła na wartości w porównaniu do wszystkich najważniejszych konkurentów. Wyraźny wzrost kursu wymiany odnotował dolar. Jeszcze w poniedziałek chodził poniżej 3,97 zł, a teraz jest już 4 grosze wyżej.

W czwartek dolarowi udało się wyraźnie przebić okrągłe 4 zł i powyżej tej granicy kurs utrzymuje się do tej pory. W piątek przed południem zbliża się nawet do 4,02 zł. Tak dużo za amerykańską walutę nie płaciliśmy od kwietnia 2017 roku.

Również euro czy frank szwajcarski tak wysoko, jak teraz, nie stały od prawie 3 lat.

Zobacz także: Prognoza walutowa - złoty słabnie. Co to oznacza?

Nie są to dobre wieści dla wszystkich osób, które płacą w walutach obcych. Z punktu widzenia frankowiczów oznacza to automatycznie wyższe raty kredytu. W kontekście problemów polskich turystów po upadku biur podróży Thomas Cook i Neckermann warto też wspomnieć, że ewentualna zapłata za hotel dolarami czy euro w tej chwili, a są to duże kwoty, jest dużo wyższa niż jeszcze kilka miesięcy temu, gdy "złotówka" była mocniejsza.

Wyższe kursy walut to też problem dla importerów. Za sprowadzane towary muszą płacić więcej (kontrakty ustalane w dolarach czy euro). Oczywiście sami nie będą chętni pokrywać tej różnicy To finalnie może skutkować także wyższymi cenami zagranicznych produktów w sklepach.

Tegoroczne notowania dolara

Uwaga koncentruje się na dolarze

Najszybciej drożeje ostatnio dolar. Boom na amerykańską walutę rozpoczął się w lipcu. Wtedy kurs wynosił 3,75 zł. Od tamtego czasu notowania idą systematycznie w górę.

- Przecena złotego to nadal efekt utrzymującego się w kraju ryzyka systemowego. Chodzi o wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie frankowiczów i spadek notowań euro do dolara do najniższego poziomu od 2,5 roku - tłumaczy Joanna Bachert, ekonomistka PKO BP.

- Zamieszanie w amerykańskiej polityce zaciążyło nieco indeksom, ale nie przeszkadza dolarowi. Amerykańska waluta, pomimo nie do końca przejrzystej polityki tamtejszego banku centralnego, w ostatnim czasie wyraźnie zyskuje - dodaje Przemysław Kwiecień, główny ekonomistka XTB. Podkreśla, że gospodarczo USA wyglądają zdecydowanie lepiej niż Europa.

- Choć ryzyko spowolnienia dotyczy dziś całej globalnej gospodarki, w Europie jest ono dużo bardziej oczywiste niż w USA. Najlepszym przykładem tego stanu rzeczy są publikacje indeksów PMI z początku tygodnia. Europejskie pokazały niepokojące spadki, podczas gdy amerykańskie odnotowały delikatne wzrosty, unikając recesyjnych poziomów - wskazuje Kwiecień.

Dodaje, że inwestorzy nie widzą zbyt wielu powodów do zmiany nastawienia do euro i dolara. Aby tak się stało, europejska gospodarka musiałaby znacząco przyspieszyć, co na razie nie wydaje się realne. Ewentualnie amerykańska musiałaby zacząć szybciej spowalniać.

TSUE i rating

Nasuwa się pytanie, kiedy skończy się dobra passa dolara i straty zacznie odrabiać złoty. Konrad Ryczko z DM BOŚ sugeruje, że dla polskiej waluty liczy się teraz głównie decyzja w sprawie frankowiczów. Niestety dla złotego może to oznaczać dużą niepewność jeszcze co najmniej kilka dni, bo wyrok TSUE poznamy dopiero 3 października.

- Z samego rynkowego punktu widzenia należy pamiętać, że inwestorzy starają się uwzględniać w kursach walut wydarzenia z wyprzedzeniem, stąd warto zastanowić się, czy może najgorsze jest już za nami, a okolice samego wyroku mogą przynieść odbicie - sugeruje Ryczko.

Niezależnie od wszystkiego uwaga w piątek skoncentruje się na ratingu Polski. I to może mieć kluczowe znaczenie dla złotego. Choć ekonomiści nie spodziewają się zmiany oceny na naszą niekorzyść, lista potencjalnych ryzyk dla gospodarki może się wydłużyć, a to nie poprawi nastrojów inwestorów. Chyba że agencja Fitch zaskoczy i skoncentruje się na pochwałach dla Polski za skuteczne stawianie czoła globalnemu spowolnieniu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

forex
waluty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(320)
maka
4 lata temu
nie dadza dolarowi pójść wyżej jak 4 złote , żeby żabami biło i chleb był po 8
Egon
5 lata temu
To świadczy ewidentnie o inflacji. Niech dalej rozdają pieniądze bez pokrycia a ceny szybują w górę.
haha
5 lata temu
cenki w psialandi rosną ale pisie ciemne ludy nie wiedzą dlaczego pewnie wina niemców, tak TW jarosław Balbina im to wyjaśni
sam
5 lata temu
czy nie zyskują na tym polskie produkty?
Jorg57
5 lata temu
Wytłumaczcie mi - Kaczysław i Kłamczysław bredzą, że jest tak dobrze to dlaczego jest źle?
...
Następna strona