Śruby w kukurydzy. Rolnicy wyznaczyli nagrodę za wskazanie sprawcy!

Ktoś przymocowuje śruby i pręty do łodyg, na wysokości kolb kukurydzy. Operatorzy kombajnów nie mają szans, by w porę wypatrzeć zagrożenie, bo specjalnie dobranych śrub nie wychwytują czujniki urządzeń. W ten sposób uszkodzonych zostało już kilka maszyn, a ich naprawa jest kosztowna. Proceder na terenie gmin Liniewo i Nowa Karczma trwa od trzech lat. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja. Póki co bez rezultatów. Rolnicy postanowili wziąć sprawę w swoje ręce i wyznaczyli nagrodę dla osoby, która doprowadzi do ujęcia sprawcy.

W czwartkowe przedpołudnie w sali wiejskiej w Wysinie odbyło się spotkanie, który odbyło się z inicjatywy rolników, szczególnie tych uprawiających kukurydzę. Od trzech lat na terenie gmin Liniewo i Nowa Karczma dochodzi bowiem do kosztownych uszkodzeń sieczkarni do kukurydzy na skutek poprzyczepianych do łodyg i kolb śrub tzw. nierdzewek, których nie wychwytują czujniki zamontowane w kombajnach.

- Problem dotyczy wszystkich rolników. W przyszłości może to nie skończyć się tylko na kukurydzy, ale też na innych zbożach. Musimy coś z tym zrobić. Właściciele kombajnów nie chcą do nas jeździć, bo boją się o swoje maszyny. Dla nich jest to nie opłacalne. Mówią, że jeżdżą, jak zaraz mieliby trafić na bombę, bo nigdy nie wiadomo. Naprawy są bardzo kosztowne - podkreślała Ewa Zielińska, sołtys Wysina.

- Chcemy nagłośnić sprawę, aby przestrzec plantatorów kukurydzy, jak również doprowadzić do ujęcia sprawcy tego procederu. Sytuacja jest trudna, bo pewnie, patrzycie z nieufnością jeden na drugiego. Ale myślę, że nie robi to żaden rolnik, bo nie wiem, jak trzeba byłoby znienawidzić drugiego człowieka, by takie rzeczy robić - dodawał z kolei Stanisław Narloch.

- Nie wierzę, by kolega koledzy by to zrobił. Nie robi tego turysta. Naprawy kombajnu kosztowały mnie już ponad 20 tysięcy złotych. Przedstawiciele firm, od których kupuję części, mówią wprost, że śruby podkładają sklepikarze, aby kupować części. Nie chce kosić od maja do grudnia. Chce kosić przez dwa tygodnie. Co dziwne, uszkodzony jest zawsze ten sam element kos i to jeden z bardziej kosztownych - mówił jeden z właścicieli sieczkarni do kukurydzy.

- Śrub nie podkłada jakiś nastolatek. Podkłada je ktoś, kto doskonale przemyślał. Wie bowiem, jakich śrub użyć, by nie zostały wykryte przez czujniki. Nie jest to proceder, do którego dochodzi tylko u nas. Jak możemy przeczytać w magazynach rolniczych, to do takich samych sytuacji dochodzi także w innych częściach kraju. Jest to nieludzkie zachowanie - zaznaczał Ryszard Kleinszmidt, przewodniczącej Rady Powiatowej Izby Rolniczej w Kościerzynie.

- Na mojej plantacji już dwukrotnie ktoś zamontował śruby. Przed rokiem kombajnista skosił 1,5 rozrzutnika, naciął się na śrubę i koniec. Musiałem szukać kogoś, kto dokończy prace. Nikt nie chciał. W tym roku to samo - przyznał jeden z rolników.

- Najpierw dziki, a teraz te śruby. Na pewno nie podkłada ich inny rolnik, bo on wiele ile to kosztuje. Wszystko zaczęło się, od kiedy rolnicy w naszej wsi są mniejszością. Chcą się nas pozbyć. Przeszkadzają im pracujące maszyny - dorzucił inny z gospodarzy.

Jak wynika z szacunków, na terenie gminy Liniewo znajduje się około 300 ha kukurydzy. Na tę chwilę skoszono 1/4 z nich.

Śledztwo w sprawie prowadzi Posterunek Policji w Liniewie wraz z funkcjonariuszami Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie oraz Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

- W miniony weekend dyżurny Komendy Powiatowa Policji w Kościerzynie został powiadomiony o uszkodzeniu kilku maszyn rolniczych. Do zdarzeń doszło na terenie gminy Liniewo i Nowa Karczma. Na miejsce od razu zostali skierowani policjanci, którzy zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków. Obecni policjanci pracujący nad tą sprawą badają zebrany materiał, co przyczyni się do ustalenia ewentualnych sprawców - informuje st. asp. Piotr Kwidziński, rzecznik kościerskiej policji.

- Postępowanie w tej sprawie trwa. Nie mogę się wypowiadać na temat prowadzonego postępowania. Chciałbym zaapelować, żeby nie dzwonić do nas i informować, że ktoś stoi przy kukurydzy i sika. Rozumiem, że sprawa jest poważna. Warto jednak rozsądnie podejść do sprawy. Jeśli ktoś zauważy podejrzany samochód, wystarczy spisać numery rejestracyjne i je nam przekazać, czy powiadomić o podejrzanej osobie krążącej wokół plantacji kukurydzy. Przestrzegam przed ewentualnym zatrzymaniem takich osób, czy samosądem. Apeluję o daleko idący rozsądek. Wiem, że straty są ogromne, a terminy gonią. Niemniej pracujemy nad ustaleniem i zatrzymaniem sprawcy. Chcę również podkreślić, że każda informacja jest dla nas ważna - mówił z kolei podczas czwartkowego spotkania w Wysinie kierownik Posterunku Policji w Liniewie, st. asp. Grzegorz Puzdrowski.

Rolnicy postanowili wziąć sprawę w swoje ręce i zdecydowali o wyznaczeniu nagrody dla osoby, która doprowadzi do ujęcia sprawcy. Osoba, która przekaże informację, dzięki którym policjanci zatrzymają sprawcę tego przestępczego procederu otrzyma nagrodę w wysokości 15.000 zł.

AL

Autor: Ania Lehmann / Redakcja Koscierski.info

Reklama

Śruby w kukurydzy. Rolnicy wyznaczyli nagrodę za wskazanie sprawcy! - opinie czytelników

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Śruby w kukurydzy. Rolnicy wyznaczyli nagrodę za wskazanie sprawcy!. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".

  • Jeż - niezalogowany 2019-09-26 14:27:42

    Może skuteczniej byłoby podwyższyć nagrodę? Ludzie często wiedzą więcej niż mówią, potrzebują tylko odpowiedniej motywacji, żeby powiedzieć. 15 000 wystarczy osobie nie związanej żadnym interesem ze sprawą. Ktoś kto nawet pośrednio na tym korzysta (np. na wymianie części, eliminacji konkurencji) nie połakomi się na 15 000.

  • stefanelo326 - niezalogowany 2019-09-26 12:44:22

    Kiedy dużo jeździłem po Polsce rolnicze blokady dróg też mi przeszkadzały w pracy. Przez to nie mogłem dojechać do klienta i miałem straty. Jakoś wtedy rolnicy się nie przejmowali tym faktem. Więc postanawiam się także nie przejmować śrubami :)

  • wmkpost - niezalogowany 2019-09-25 18:17:59

    A może metadane, jak pole jest odpowiednio zlokalizowane, można określić przedział czasowy kiedy żelazo mogło być założone może warto by sprawdzić metadane może sprawca zapomniał wyłączyć swojej komórki. Ale to rola policji.

  • kukuła - niezalogowany 2019-09-25 18:14:20

    jeśli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.

  • lucyfer - niezalogowany 2019-09-25 16:59:12

    nie wiecie kto to robi? to wam powiem- ci co naprawiają sprzet i kasują , ave

  • xxx - niezalogowany 2019-09-25 13:32:30

    Dobra fotopułapka 500zł Naprawa sprzętu rolniczego kilkanascie tys zl. To jak żałować 30 zł na czujnik czadu majac terme gazowa a potem beczec ze corka zmarla z zaczadzenia.

  • Też Szymon - niezalogowany 2019-09-24 22:29:28

    A gdzie ustawić te kamery, jeżeli w pobliżu pól nie ma drzew bądź słupów? A co da milczenie, załatwianie po cichu? Istniej już masa artykułów mówiących o tym, jak zaszkodzić sieczkarni? Może rozdmuchanie tematu mobilizuje policję, zwiększy czujność zwykłych ludzi a i może sprawca się przestraszy. Poprzednie dwa lata była opcja milczeć i jest coraz gorzej. Fakt, ukaranie sprawcy graniczy z cudem ale może lepiej też o tym w komentarzach nie pisać, bo poczuje się bezkarny? Jedno jest pewne, nie można milczeć i działać na tyle ile się da.

  • Szymon - niezalogowany 2019-09-23 10:27:07

    Kupić kamery leśne i ustawić w niewidocznych miejscach wokół pól. Zapewniam że jak będą dobrze ustawione to prędzej czy później facet wpadnie. Co do gdybania kim jest sprawca to jak wróżenie z fusów. To może być ktokolwiek, zarówno konkurencja, złośliwy sąsiad, sprzedawca części, czy jakiś ekooszołom który walczy z hodowlami. Jak nie zrobi ktoś monitoringu i nie nagra sprawcy to jest on nie do złapania, bo nawet gdyby udało sie poszlakowo dojść kto najprawdopodobniej jest sprawcą to dopóki go nie złapią za rękę nikt mu nic nie udowodni. Nawet przypadkowy świadek nic nie wskóra bo potrzeba trzech by coś próbować udowodnić, a facet zrezygnuje na rok dwa by później się zemścić ze zdwojoną siłą. Pisanie takich artykułów może pogorszyć sprawę, bo w całej Polsce może zacząć dziać się źle gdy złośliwi ludzie dowiedzą się że do zepsucia sieczkarni potrzeba użyć śrub z nierdzewki. Do tej pory wiedzieli to nieliczni, teraz dowie się każdy świr który to przeczyta.

  • Abc - niezalogowany 2019-09-22 18:27:44

    Najpierw trzeba się zastanowić gdzie i komu to robią i potem niech ten ten ktoś pomyśli dlaczego

  • Ekspert - niezalogowany 2019-09-21 18:56:59

    I podstawy psychologii sprawczej. Teraz jakiś świr na nowym terenie może coś takiego zrobić, myśląc że jeden raz to nie podpadnie, a jak by co to i tak pójdzie na konto tego psychola co działa na tym terenie. Ten proceder dzieje się na odcinku od Nowej Karczmy, przez Wysin po Iłownicę. Na Brusach dziesiątki hektarów i żadnych przypadków. Na terenie Nowej Karczmy i okolicach od 20 lat ginie chowa i nikt nigdy nie był pociągnięty do odpowiedzialności.

  • były Pies z WRD - niezalogowany 2019-09-21 09:36:07

    To rozdmuchanie sprawy jest błędem, trzeba było wszystko robić po cichutku i w tajemnicy. Teraz sprawca da sobie spokój, a wy dalej będziecie w strachu, że w każdej chwili możecie trafić na nowe "dzieło" sabotażysty. Myśleć ludzie, myśleć!

  • Dzik... - niezalogowany 2019-09-20 15:52:19

    To jakiś myśliwy, któremu przeszkadza ilość plantacji kukurydzy, ciągłe roszczenia i pretensje rolników plantatorów...

  • Usługodawca - niezalogowany 2019-09-20 14:56:18

    Zatargi o dzierżawy i kupno ziemi

  • Jo - niezalogowany 2019-09-20 11:04:47

    Trzeba monitorować zakłady mechaniczne , to jest ściśle powiązane ze sobą

  • też plantator - niezalogowany 2019-09-19 23:42:57

    Nie no dla pieniędzy tych prywaciarzy zaczynana już jeb.ć pod kopułął . Jakim idiotą trzeba być żeby do tego się posunąć. Tymi prętami na MIEJSCU zaraz po schwytaniu, powinien zostać obłożony,a śrubami ukamienowany!!!!!!! Drugiego już by nie było przypadku.

  • witek - niezalogowany 2019-09-19 20:34:12

    nie szukajcie daleko...to robi ten kogo wcześniej żeście wynajmowali do koszenia !!!! kto inny by wiedział gdzie i co zamontować aby wyeliminować konkurencję z usług koszenia

  • Wacek - niezalogowany 2019-09-19 20:06:13

    Na pewno to sprawka jakiegoś ekoterrorysty... Na pohybel im!

  • Z gminy nowa karczma - niezalogowany 2019-09-19 18:04:59

    Też jestem posiadaczem uprawy kukurydzy od wielu lat i odpukać nigdy mnie to jeszcze nie spotkało,ale tak dla ostrożności będę się interesował kto przy plantacjach się kręci bo to jest jakaś paranoja

  • @@@ - niezalogowany 2019-09-19 17:52:21

    To musi być totalny bezmózgowiec , że robi coś takiego

  • jo - niezalogowany 2019-09-19 17:17:01

    trzeba sprawdzić kto kupuje takie śruby we wszystkich sklepach metalowych , osoba taka ma pewnie powiązania z mechanikiem , bo zwykły laik nie wie co czujnik wychwyci a czego nie i na jakiej wysokości trzeba je przyczepić , proponuje zastosować foto pułapki , może się coś wyjaśni

  • Taki tam Pjoter - niezalogowany 2020-01-19 18:52:15

    ciekawe to bo z jednej strony mogą być to eko-idiocci z drugiej wielohektarowe GR odkupujące ziemie od średnich i mniejszych rolników a z trzeciej firmy naprawcze i według mnie to jest to drugie i trzecie bo z tego co wiem to znajdowali jeszcze zmielone i pokruszone butelki w kolbach a po co po to by nakarmili tym zwierzęta i hodowla upadła

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Ostatnie video - filmy na Koscierski.info




Reklama
Reklama
Reklama