Cała seria wskaźników koniunktury opartych o ankiety prowadzone wśród przedsiębiorstw pokazuje wyraźne pogorszenie warunków gospodarczych w Polsce. Co najistotniejsze, po raz pierwszy od trzech lat poniżej zera spadły prognozy zatrudnienia. To nie znaczy, że czekają nas masowe zwolnienia, ale ewidentnie hossa na rynku pracy się kończy.
Dokładne indeksy koniunktury z danymi za sierpień można przeglądać w aplikacji SpotData. Ja zwrócę uwagę na indeksy pokazujące właśnie deklarowane zatrudnienie. Gdy indeks spada poniżej zera to oznacza, że większy odsetek przedsiębiorców spodziewa się redukcji niż wzrostu liczby pracujących. W przemyśle indeks spadł w sierpniu poniżej zera po raz pierwszy od jesieni 2016 r., w handlu po raz pierwszy od połowy 2015 r. W transporcie nastąpił znaczący spadek ocen zatrudnienia, choć jeszcze nie poniżej zera. W budownictwie zaś mamy ujemne odczyty już od paru miesięcy. To nie są dobre informacje.
W praktyce korelacja między deklarowanym zatrudnieniem a faktycznym zatrudnieniem nie jest bardzo wysoka. Były okresy, gdy firmy deklarowały w ankietach redukcję liczby pracowników, a dane w ujęciu makro pokazywały wzrosty – tak było np. w 2016 r. Ale ważny jest nie tyle sam fakt ujemnego odczytu indeksu, co znaczące pogorszenie w ostatnich miesiącach. Możliwe, że firmy nie deklarują zatrudniania nowych ludzi, bo wiedzą, że znalezienie pracownika jest bardzo trudne. Ale wiele wskazuje, że na deklaracjach ważą też względy popytowe. W tym samym bowiem czasie firmy sygnalizują pogorszenie zamówień.
Nie wieściłbym załamania na rynku pracy, ponieważ obecny cykl gospodarczy na świecie cechuje się generalnie niską skłonnością firm do zwolnień – pracownik dziś to „dobro” rzadkie, o które trzeba powalczyć, więc firmy patrzące daleko w przyszłość nie podejmują pochopnie decyzji o redukcji etatów. Ale kumulacji słabych sygnałów, o których piszę od kilku dni, trudno nie dostrzec i nie docenić ich znaczenia.
Chcesz codziennie takie informacje na swoją skrzynkę? Zapisz się na newsletter SpotData.
Chcesz samodzielnie analizować dane ekonomiczne? Platforma SpotData to darmowy dostęp do ponad 40 tysięcy danych z polskiej i światowej gospodarki, które można analizować, przetwarzać i pobierać w formie wykresów i tabel do Excela. Sprawdź na: https://spotdata.pl/ogolna.