zip.nfz.gov.pl

tormen
tormen

Nie trzeba szukać w USA. Wystarczy się zarejestrować na https://zip.nfz.gov.pl i zobaczyć jak polscy lekarze lecą w uja. Przejrzałem swoje "wizyty" u lekarzy i co się okazuje: - wizyta u okulisty, bez badań, a "wykonano" ich kilka na jakimś specjalistycznym sprzęcie.  - wizyta u kardiologa, standardowa, 10 min, na której podobno wykonano mi EKG i echo serca (bzdura, bo w gabinecie nawet takich aparatów nie było).  - raz poszedłem na NFZ do stomatologa (nie polecam), nie dość, że wybulilem za znieczulenie 70zł, bo "no wie pan, te enefzetowskie to nie działają" to dowiedziałem się, że dokonano usunięcia 4 zębów (na jednej wizycie!!!), a do dziś mam wszystkie.  - W zeszłym roku byłem na oddziale endokrynologicznym w szpitalu na pomiar kortyzolu. Czas to ok 3 godzin, pobierają krew, coś podają, pobierają krew i nara. Na https://zip.nfz.gov.pl dowiedziałem się, że w owym szpitalu spędziłem 2 doby i kosztowało to NFZ 3500zł.  W dodatku dublowanie wizyt, czyli np. u rzeczonego kardiologa byłem po 2 tygodniach (a nie byłem), a okulista miesiąc później niby mnie przyjął w swoim gabinecie pod Warszawą, co jest kolejną bzdurą.  Lekarze na NFZ lecą w kulki, żeby jak najwięcej wyssać z funduszu i wpisują fikcyjne badania, fikcyjne wizyty.  Naprawdę każdego zachęcam do zarejestrowania się na https://zip.nfz.gov.pl Można się sporo o sobie dowiedzieć :) i oczywiście zgłosić nieprawidłowość.  Politycy, ale i lekarze narzekają, że nie ma kasy na leczenie, a ona ucieka właśnie na takich wałkach.  Dziwne, że na https://zip.nfz.gov.pl nie zobaczyłem, że byłem w ciąży i miałem cesarkę, bo fantazja lekarzy nie zna granic.