Temat szczepionek wywołuje obecnie szeroką dyskusję, głównie z powodu tego, czy szczepienia ochronne powinny być obowiązkowe, czy nie. O szczepionkach mówi się także od pewnego czasu w Szczecinku. Tym razem jednak powód kontrowersji jest zupełnie inny. Sprawę bada policja. O co chodzi?
W tym przypadku problem dotyczy szczepionek, które... być może wcale szczepionkami nie były. Istnieje podejrzenie, że w jednej ze szczecineckich przychodni przerażonym zastrzykami maluchom
zamiast płatnego leku, wstrzykiwano substancje obojętne dla organizmu: wodę lub sól fizjologiczną. Mało tego: za drogie, dodatkowe szczepionki pobierano pieniądze.
Według nieoficjalnych informacji, sprawa miała wyjść na jaw, kiedy jeden z rodziców chciał sprawdzić numer seryjny podanej szczepionki. Dokumentacji medycznej rodzicowi nie wydano. Powód? Karta szczepień podobno... zaginęła. I to niejedna.
Zbulwersowany całą sytuacją rodzic miał powiadomić o wszystkim policję.
O tym, że „coś jest na rzeczy” mówi już nie tylko szczecineckie środowisko lekarskie, ale i rodzice dzieci, które były zaszczepione we wspomnianej przychodni. Jak się dodatkowo, nieoficjalnie dowiedzieliśmy, rzeczony rodzic miał na własną rękę przeprowadzić nawet drogie badania, sprawdzające, czy w organizmie jego dziecka występują przeciwciała, charakterystyczne po podaniu szczepionki. Wynik miał być, zgodnie z podejrzeniami, negatywny.
Komenda Powiatowa Policji w Szczecinku potwierdza - sprawa szczepionek jest tam znana.
Otrzymaliśmy zgłoszenie - potwierdza asp. Anna Matys, oficer prasowy KPP w Szczecinku.
Zawiadomienie, które wpłynęło do komendy dotyczyło nie udostępnienia dokumentacji medycznej. Na tym etapie nie udzielamy żadnych informacji. Jest po prostu na to za wcześnie - dodaje nasza rozmówczyni.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, „zaszczepionych” solą fizjologiczną dzieci mogło być nawet około setki dzieci. Do sprawy z pewnością wrócimy.
Obraz HeungSoon z Pixabay
Autor: Temat Szczecinecki
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu: Skandal! Rodzice płacili za szczepionki, dzieci dostawały... wodę albo sól fizjologiczną. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku "zgłoś".
Dziwne, gdyż wszystkie szczepionki płatne rodzic zakupuje osobiście na podstawie wystawionej recepty przez lekarza rodzinnego, rzadko kto kupuje bezpośrednio w przychodni.
Może to i lepiej,ze tego syfu dzieci nie dostały.część z nich mogłaby teraz leżeć na OIOM
No tak się składa, że niejeden rodzic UFA PRZYCHODNI i szczepionki, choćby dodatkowo płatne, są kupione właśnie na miejscu. Żaden nadzwyczajny proceder
To, że Nie było przeciwciał nic nie znaczy, szczepienie nie daje gwarancji. Ja bym raczej sprawdziła czy nie prowadzili eksperymentów z jakąś nową cudowna szczepienka.
ludzie składajcie zawiadomienia do prokuratury!!!!!!skandal na skalę całego kraju
Jeśli to prawda, że zamiast zintegrowanych drogich, płatnych szczepionek dzieci otrzymywały 0,9 % NaCl, to osoby za to odpowiedzialne powinny otrzymać wyroki skazujące. A ktoś kto wymyślił sobie taki sposób zarobkowania w przychodni jest chyba tak głupi, że w Wikipedii powinien być definiowany jako przykład GŁUPOTY i NIEODPOWIEDZIALNOŚCI.
... W jednej ze szczecineckich przychodni... Nie łaska poinformować mieszkańców o którą przychodnie chodzi? Co to za tajemnice?
Co za glupoty piszesz. Teraz wiele przychodni umawia się z rodzicami,że sami szczepionkę zakupią na dany termin i wtedy płatność reguluje się już w przychodni.
Burdeloza ten cały wasz szczecinek
,,Szczepionki’’ były kupowane bezpośrednio od pielęgniarki która je następnie podała dziecku... Trzeba wspomnieć tez o lekarce która badała dziecko przed podaniem szczepionki, która przez tyle lat i u tylu dzieci nie zauważyła oszustwa...
Dlaczego nie podaje się nazwy placówki. Kryjemy przestępców??
Przychodnia przy ul. Warcisława IV między innymi, sprawdźcie książeczki szczepień czy macie naklejki z nr seryjnym szczepionki...
CO TO ZA PRZYCHODNIA ?
Jest ryzyko, musi być wybór. Tyle w temacie
Może przychodnia nie chciała podawać świństwa dzieciom, który z rodziców czyta chpl danej szczepionki oraz przeciwwskazania producenta szczepionek? Mało kto wie, że badanie kwalifikacyjne przed szczepieniem nie powinno wyglądać tak jak w tej chwili w przychodniach. Zgodnie z ustawą oraz ulotką producenta, szczepienie powinno odbyć się dopiero po wykluczeniu wszystkich przeciwwskazań. Dużo ludzi nie jest świadomym co niesie ze sobą ryzyko szczepienia, ponieważ lekarze mają zakaz udokumentowania powikłań. Zadne szczepienie nie powoduje że, się nie zachoruje, szczepienia rzekomo powodują to, iż dziecko przejdzie łagodniej chorobę. Dlaczego my, dorośli nie jesteśmy szczepieni? Przecież szczepienia podobno chronią tylko kilka lat, ponieważ wprowadzając obowiązkowe szczepienia dla dorosłych jest ryzyko że, prawda wyjdzie na jaw. Łatwiej sterować rodzicami niż osobami które mają już dorosłe dzieci. Takie to oto moje zdanie na temat.
I bardzo świetnie, kobiecina dorobila sie nie tylko finansowo (czego oczywiście nie pochwalam) ale i prawdopodobnie uratowała dzieci przed farmakologicznym syfem którym czestuje nas państwo (oczywiście mam na mysli rządzących).
Podobno dawna przychodnia kolejowa...
Ludzie, którzy to zrobili powinni siedzieć w więzieniu i stracić na całe życie prawo wykonywania zawodu
Ciekaw jestem, czy pani pielęgniarka przynajmniej używała jednorazowych igieł. Jeżeli kłuła jedną igłą kilka osób to możliwe, że przenosiła rożne choroby pomiędzy pacjentami. Przy tak nieodpowiedzialnej osobie wszystko możliwe, niestety.
Czy to przychodnia do której wchodzi się od przodu ulicy Warcisława czy bokiem?
Najgorsze jest w tym wszystkim, że osoba nieodpowiedzialna, swoim postępowaniem nakręciła znów histerię antyszczepionkowców. Szczepionki są potrzebne, ale podawane przez odpowiedzialnych lekarzy i pielęgniarki. W tym przypadku pacjenci źle trafili. Miejmy nadzieje, że chociaż używała jednorazowo igieł i strzykawek.
Chętnie zapłacę za taką 'szczepionkę'. Przynajmniej nie zatruja mi dziecka :) będzie czyste i zdrowe :) tak jak powinno być.
Ludzie, nie nakrecajcie sie tak.
sumienie przychodnie ruszylo i nie chcieli trucizny zwanej szczepionka wstrzykiwac
To ta przychodnia co na niej wiszą same banery PISu?
"szczepił" dzieci pewnie ten który jest przeciwko szczepieniom.
Niech się cieszą dzieci będą zdrowsze
Czeżby szukają nowego wytłumaczenia na to że 162 szczepione osoby zachorowały na odrę?
brawo!
Za szczepionke na odrę rodzice nie muszą płacić.
Ludzie opamiętajcie!!!Sprawę bada policja, więc nie wydawajcie wyroków - od tego są odpowiednie służby!Nie nakręcajcie się, bo "plotki" bardzo szybko mogą zniszczyć człowieka, a tego już się nie da odkręcić.Ponadto pisanie artykulu pod tytulem "podawano wodę lub sól (...)" póki nie potwierdziło tego śledztwo jest nie na miejscu. Osobiście nie wierzę w to, a dodam, że właśnie tam szczepilam dziecko...
No to teraz trzeba sprawdzić, ile z tych dzieci zachorowało a może żadne? I takie szczepione wodą poszły do przedszkoli?Ale się porobiło hehehe.
wspaniałe pielęgniarki, więcej robiły dobrego niż ich właśni rodzice
Super, ja tez bym chetnie za taka szczepionke zaplacila. Naprawde super, wiecej takich wiadomosc. Polska sie budzi, widac po komentarzach tutaj!
Ta osoba która rozkrecila ta aferę powinna ponieść duże konsekwencje!!!Osobiście nie wierzę w te bzdury ponieważ nie dawno szczepiłam tam dziecko i pani pokazywała mi fakturę zakupu szczepionki jak i wszystko robiła przy mnie!!! Komuś dupe ściska że ta przychodnia ma dobrą renomę w Szczecinku to trzeba było zrobić nagonke!!!
Osobiście wierzę w te bzdury,jak to nazwał Gość66-niezalogowany, w mieście lemingów ,w PO-wskim Szczecinku wszystko jest możliwe.
Super. Mniej uszkodzonych dzieci będzie
Z duzym prawdopodobienstwem ta sprawa moze byc totalna bzdura. Jesli tak bedzie, chcialbym, zeby "ta przychodnia" konsekwentnie dochodzila dochidzila swoich praw. Np. odszkodowania. Za swoja prace dla tylu mozecie liczyc na poparcie i swiadczenie w sadzie w razie potrzeby. Zycze sil wprzebrnieciu tego bagna. Ps. Oczywiscie jak kazdy rodzic, chce sprawdzenia tego, ze to nieprawda. Oby tak bylo...
Bez jaj. Prawdziwym skandalem byłoby ustawienie przed ratuszem figury bożka Priapus'a w rozmiarze xxl
Australia ma nowy pomysł na walkę z ruchami antyszczepionkowymi. Rodzice, którzy nie zaszczepią swoich dzieci zapłacą wyższe podatki. Proste i skuteczne.
Tak właściwie, to pomysł ten, w trochę innej formie działa w Australii już od jakiegoś czasu. Wcześniej jednak rodzice odmawiający szczepień swoich dzieci tracili 737 dol. (ok. 2040 zł) z rodzinnej ulgi podatkowej przyznawanej obywatelom pod koniec roku. Teraz kary za brak szczepień będą przyznawane co miesiąc. HA, HA, HA
rOZDMUCHANA AFERA, ŻEBY ZNISZCZYĆ PRZYCHODNIĘ KOLEJOWĄ. SKANDAL!
Złodziejka została bohaterką antyszczepionkowców.
Jezeli rzekomo troje rodzicow zbadalo dzieci, to niech przedstawia dowody na zdjeciach. A jesli troje dzieci jest rodzenstwem lub jest bardzo otyle przez co wykazuje inna odpowiedz na szczepienie? Slaba odpowiedz na szczepienia moze wystapic nawet u 10% pacjentow.
Słaba odpowiedz immunologiczna nie ma nic wspólnego z brakiem odpowiednich wpisów w karcie szczepień. A tym bardziej z brakiem jakiejkolwiek dokumentacji medycznej.
To oznacza że ktoś w tej przychodni był mądrym i dobrym człowiekiem i chronił te dzieci przed podaniem im korporacyjnego syfu jakim są szczepionki. W cywilizowanych krajach Europy nie ma przymusi szczepień. Tylko Polska jest zacofana.
Mam pytanie: jesli wszystko okaze sie klamstwem, to jaka bedzie rola i wartosc wspolczesnych mediow? Przeciez takim artykulem mozna zniszczyc komus zycie... Czy za moment nie okaze sie, ze zycie bez internetu i tzw mediow bedzie, zwyczajnie, normalniejsze? Po prostu, takie jak kiedys? Jesli to bedzie prawda oczywiscie slowa uznania, a jesli nieprawda to co wtedy....? To jest wolnosc slowa? W imie czego? Donosy lokalne kropka pl?
Wykazano, że dzieci z celiakią cechują się słabszą odpowiedzią immunologiczną na standardowy schemat szczepienia przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B (wzw B). W grupie dzieci z celiakią prawidłową, pełną odpowiedź z adekwatnym poziomem przeciwciał stwierdzono zaledwie u 46,1% badanych.
Trzeba sprawdzić tę pielęgniarkę DLACZEGO była wyżucana z innych gabinetów
Na prawdę to ratowali życie i zdrowie setkom dzieci przed barbarzyńskim ,antyludzkim procederem,w żadnym kraju na świecie nie ma takiego przymusu by wszczepiać toksyczne trucizny niemowlętom i dzieciom,zaś zbyt wielu dorosłych rodziców i opiekunów jest całkowicie odurnionych,ryzykują swymi dziećmi i płacą za to,wielu wyda fortuny potem na doktorów i szpitale,a ten ,który zawiadomił policję to zwykły kolaborant morderczych korporacji,a te z wdzięczności zafundują jego dziecku autyzm,ma 50% szans.Ilość młotów w Polsce mnie przeraża.