W Norwegii nieokreślona jeszcze przez weterynarzy choroba zabiła w przeciągu jednej tylko doby około 20 psów. Gwałtowny przebieg choroby wskazuje, że szerzy się śmiercionośny wirus. Właściciele czworonogów dostali ostrzeżenia.

Wszystkie psy, który w padły w ciągu 24 godzin, miały te same objawy: krwawą biegunkę, skurcze i zaburzenia równowagi.

Weterynarze w Oslo ostrzegają, że chorobę może wywoływać nowy, nieznany im wirus. Najpierw pojawił się w stolicy Norwegii, teraz napływają pierwsze doniesienia o dotkniętych zarazą psach w Bergen za zachodzie kraju i Trøndelag na północy.

Teraz właściciele psów są ostrzegani, by nie wyprowadzali swoich czworonogów do parków i wybiegów, by w ten sposób ograniczyć kontakty ich pupili z innymi psami.

W całym kraju odwołano zaplanowane na najbliższe dni zawody czworonogów i wystawy kynologiczne.

Eksperci uspokajają, że najprawdopodobniej nie jest to choroba, którą od zwierzęcia może zarazić się człowiek.

Pochodzenie wirusa badają Norweski Instytut Weterynarii i Uniwersytet Biologiczny w Oslo.


Opracowanie: