Kobieta z dziećmi biją i kopią kucyka. Właściciel Gucia opublikował nagranie
Towarzystwo Ochrony Zwierząt w Brzegu interweniuje w sprawie dramatu, który rozgrywa się w miejscowości niedaleko Wołczyna (województwo opolskie). Właściciel uroczego kucyka imieniem Gucio opublikował nagranie, na którym widać jak jego była żona - pod jego nieobecność - oraz dzieci brutalnie znęcają się nad zwierzęciem. Kucyk jest bity, kopany, przerażony ucieka przed nimi. Mężczyzna wniósł sprawę do prokuratury, dołączając również wstrząsającej zdjęcia obrażeń na ciele Gucia. Pomimo tego, kluczborska prokuratura odmówił wszczęcia postępowania.
Uroczy kucyk Gucio, który jeszcze do nie niedawna – jak informują lokalne media – był maskotką jednej z rodzin mieszkających w miejscowości niedaleko Wołczyna (województwo opolskie), obecnie pada ofiarą brutalnych ataków. I to z rąk właśnie tej rodziny.
Kucyk jest bity, kopany i straszony
W Internecie pojawiło się nagranie z monitoringu, które udostępnił właściciel kucyka. Mężczyzna obawia się, że pod jego nieobecność zarówno Guciowi jak i pozostawionemu w domu psu, grozi niebezpieczeństwo.
Słynny szop Edward zginął w męczarniach. Turyści zamknęli go w plastikowej beczceNagranie jest wstrząsające i trudno przebrnąć przez nie do końca – na widok tych scen dosłownie krew gotuje się w żyłach. Była żona właściciela Gucia oraz dzieci znęcają się nad kucem na różnorakie sposoby: straszą zwierzę, okładają kijem, biją rękami a także wymierzają ciosy nogą prosto w głowę kucyka! Wideo zostało przekazane prokuraturze w Kluczborku, jako jeden z materiałów dowodowych. Mężczyzna złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, załączając również zdjęcia, na których widać ogromne siniaki na ciele Gucia, jako jeden z materiałów dowodowych.
"Takie rzeczy nie mogą mieć miejsca"
Jak podaje portal Onet, dramatem opolskiego kucyka zajęło się Towarzystwo Ochrony Zwierząt w Brzegu.
- Takie rzeczy nie mogą mieć miejsca, to jest po prostu przestępstwo, znęcanie się nad zwierzęciem – powiedział w rozmowie z Onetem Michał Kucharski z brzeskiego TOZ.
Postrzelony, pobity, z połamanym kręgosłupem. Zwyrodnialec skatował psa, jest poszukiwanyByła żona powoda oraz dzieci mieszkają razem, na tej samej posesji. - Tam jest ewidentny konflikt rodzinny, ale w żaden sposób nie powinno na tym cierpieć zwierzę – mówi Onetowi Kucharski.
Reakcja prokuratury szokuje
Prokuratura Rejonowa w Kluczborku – pomimo złożenia dowodów w postaci zdjęć oraz filmu – odmówiła wszczęcia postępowania. Właściciel Gucia złożył jednak zażalenie. Jak mówił w rozmowie z Onetem Michał Kucharski powody, dla których prokuratura odmówiła zajęcia sią tą sprawą, nie są znane. - Złożyliśmy wniosek o wgląd do akt sprawy, żeby się z nimi zapoznać – dodawał.
Zwyrodnialec bestialsko skatował małego pieska. Pójdzie do więzieniaOnet zapytał o to również prokuratora Stanisława Bara, rzecznika Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Prokurator może przychylić się do zażalenia i uchylić decyzję o odmowie wszczęcia postępowania albo skierować sprawę do Sądu Rejonowego w Kluczborku – odpowiedział dziennikarzom.
Zabił łomem małego kundelka, bo ten wszedł na jego podwórkoWarto podkreślić, że w Polsce obowiązuje Ustawa o Ochronie Praw Zwierząt, która jasno określa jakie kary grożą za znęcanie się nad zwierzętami. Jak czytamy, „kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 wyłączenia zakazu zabijania zwierząt, zakaz znęcania się nad zwierzętami ust. 1, art. 33 zasady uśmiercania zwierząt lub art. 34 uśmiercanie zwierząt w ubojni ust. 1–4, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.1a. Tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem. 2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 lub 1a działa ze szczególnym okrucieństwem, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”
RadioZET.pl/Onet/Dziennik Zachodni/Ustawa o Ochronie Praw Zwierząt/radio.opole.pl