Na polskich drogach przybywa progów zwalniających. A nie wszystkim się to podoba

J.....n
J.....n

Na polskich drogach przybywa progów zwalniających. A to nie wszystkim się podoba.

595839795941554542426378_GXtk1A26jDu7jqSxBznitrolog8ZDQ1C.jpg

Garby to dramat! Tak to niszczy się zawieszenie i hamulce, trzeba chyba się zatrzymać przed progiem i przeczołgać próg kilka km/h. A co ciekawe dla samochodów sportowych droga gdzie są progi zwalniające, a bardziej "zatrzymujące" jest nieprzejezdna. No i poj. uprzywilejowane, straż pożarna, karetki, policja, chyba muszą szybko dojechać jaknajszybciej, a próg to utrapienie. Drugą dziurą jest to, że jak ktoś będzie mieć wąski samochód lub motocykl to wjedzie na chodnik, na pobocze albo trawnik, (lub gdy to próg wyspowy, weźmie go między kołami) i ominie próg bez problemu. Trzecią i ostatnią dziurą jest zanieczyszczenie środowiska.

Jakby ludzie w polsce na osiedlach nie stwarzali zagrożenia nie było by problemu. W Niemczech nie instalują garbów bo tam jeździ się zgodnie z przepisami. Jeżeli stoi 30 km/h to 99% jeździ 30 km/h, nie wolniej i nie szybciej.


Wracając do omijania tych gównien to prezentuję film.

Tu pokażę następny sposób na ominięcie progu zwalniającego.


Na ostatnim filmie zaprezentuję skutki przejazdu przez próg zwalniający. Urwane koło i uszkodzone podwozie.