Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chłopcy wrzucili elektryczną hulajnogę do Odry. Nie spodziewali się, że staną przed sądem...

JEW
Tego wrocławscy nastolatkowie się nie spodziewali. Wydawało im się, że można zupełnie bezkarnie, w ramach wygłupów, wrzucić elektryczną hulajnogę do Odry. Wszystko działo się na bulwarze przy mostach Mieszczańskich. Udawali, że nie wiedzą o co chodzi, nawet jak przyjechała już po nich policja. W końcu zmiękli i chęć na głupie żarty skończyła się dopiero na komisariacie.

Zdarzenie miało miejsce na jednym z nadodrzańskich nabrzeży. Kobieta zgłaszająca interwencję poinformowała policjantów, że widzi, jak czterech chłopców wrzuca do nurtu rzeki elektryczną hulajnogę, należącą do jednej z wypożyczalni. Przypomnijmy, że to sprzęt warty nawet kilka tysięcy złotych. Funkcjonariusze pojechali w rejon Mostu Mieszczańskiego, żeby sprawdzić to zgłoszenie.

Doświadczeni policjanci od razu zauważyli grupę nastolatków w wieku od 14 do 16 lat. Zgłaszająca potwierdziła, że to właśnie oni, przed kilkoma minutami, śmiejąc się i dokazując, wrzucili do wody hulajnogę z elektrycznym napędem. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać całą czwórkę, ponieważ żaden z młodych wrocławian nie chciał przyznać się, który z nich wrzucił do wody elektryczny pojazd.

Po przewiezieniu do Komisariatu Wrocław-Ołbin, chłopcy stracili co nieco ze swej udawanej odwagi. Dwóch z nich przyznało funkcjonariuszom, że to właśnie oni chwycili za hulajnogę i wrzucili z nadbrzeża do Odry. Nie potrafili w żaden sposób wytłumaczyć swojego zachowania, jak również nie wyrażali skruchy z tego powodu. Po wszystkim zeszli nad wodę, aby łowić ryby.

Policjanci musieli im wytłumaczyć, jak duże straty spowodowali. Nie tylko kompletnie zniszczyli elektryczny pojazd, za który ich rodzice będą musieli teraz zapłacić, ale również zaśmiecili przyrodę.

Cała czwórka została odebrana przez swoich rodziców, którzy musieli udać się po nich do jednostki policji przy Rydygiera. Teraz sprawą zajmie się sąd rodzinny. I to nie tylko dwoma chłopcami, którzy wrzucili hulajnogę do wody, ale też ich kompanami. - Zachowanie całej czwórki nosi ślady demoralizacji, co w tak młodym wieku może być negatywnym prognostykiem na ich dorosłe lata. Aby tego uniknąć sąd rodzinny musi wszcząć odpowiednie działania, mające na celu uchronienie tych młodych chłopców, przed wstąpieniem na złą drogę - tłumaczą wrocławscy policjanci.

źródło: st. sierż. Krzysztof Marcjan, KMP we Wrocławiu

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska