Do końca 2016 roku złożonych zostało 2 960 025 wniosków o ustalenie prawa do świadczenia "Rodzina 500+", w 2017 roku mniej, bo 2 757 047 wniosków. Do 2017 wydano już ponad 40 mld zł na obsługę programu i wdrożenie ustawy — podaje Najwyższa Izba Kontroli.
NIK zbadała, jak gminy poradziły sobie z realizacją świadczenia wychowawczego. W okresie objętym kontrolą (kwiecień 2016 do września 2018 roku) jednostki samorządowe wydały blisko 35 mln zł na obsługę programu, gdzie największą część tej kwoty stanowiły wynagrodzenia osób zatrudnionych do jego realizacji (26 mln zł). Koszty obsługi nie były wyższe niż zamierzano i w sumie, od początku trwania programu do końca lutego 2019 r. do rodzin w Polsce trawiło 67 mld złotych.
Według raportu NIK gminy zgodnie z przeznaczeniem wykorzystywały środki dedykowane na realizację świadczenia wychowawczego. Wypłaty po weryfikacji wniosków również realizowano terminowo. Problem była natomiast obsługa wniosków, jeśli osoba składająca lub członek rodziny przebywał poza granicami Polski w państwach, w których przyznawane są podobne świadczenia społeczne.
"Od początku 2018 r. zajmują się tym wojewodowie, którzy przejęli zadania w tym zakresie od marszałków województw. Tutaj wnioski rozpatrywano z dużym opóźnieniem. Według stanu na koniec 2017 r., wojewodom przekazano do realizacji łącznie 114 258 spraw dotyczących świadczenia wychowawczego, przy czym w 61 proc. spraw marszałkowie nie podjęli żadnych czynności. Wojewodowie podejmowali działania, aby zmniejszyć opóźnienia w rozpatrywaniu wniosków i wydawaniu decyzji, ale nie dość, że załatwiali zaległe sprawy, to wciąż napływały nowe. Do tego dochodziła niedostateczna obsada kadrowa do obsługi wniosków. Rozpatrywanie spraw trwało nawet do dziewięciu miesięcy od dnia ich wpływu, a w przypadku tych przejętych od marszałków województw - w większości przeterminowanych już w dacie przejęcia - jeszcze dłużej" - czytamy w raporcie.
W skali kraju, do końca 2018 roku,pozostało nierozpatrzonych 57 proc. wniosków od Polaków mieszkających za granicą bądź członków ich rodzin.
Nienależyte pobieranie świadczenia
Według danych Najwyższej Izby Kontroli w latach 2016-2018 (do 30 września) wydano łącznie 2993 decyzji w sprawie nienależycie pobranego świadczenia wychowawczego na łączną kwotę 4 393,1 tys. zł. Większość przypadków dotyczyła utracenia prawa do pobierania świadczenia przez niespełnienie kryterium dochodowego. W związku z tym odzyskano 2 836,1 tys, złotych.
W tym samym czasie rozpatrzono łącznie 1239 wniosków o zasadność korzystania z programu.Wydano jednak tylko 35 decyzji o odmowie przyznania prawa do świadczenia osobom samotnie wychowującym dzieci, ponieważ nie przedstawiono dokumentu potwierdzającego ustalenie świadczenia alimentacyjnego.
"W latach 2016-2018 (do 30 września) sześć (z 16) jednostek realizujących zadania przekazało beneficjentom świadczenia wychowawcze w formie rzeczowej lub w formie opłacania usług w łącznej kwocie 292,9 tys. zł, co stanowiło 0,01% świadczeń wychowawczych wypłaconych w tym okresie" - czytamy w opracowaniu NIK.
WS