Francuzi zniechęcają pracodawców do zatrudniania Polaków. Jesteśmy konkurencyjni
Francuscy związkowcy i politycy oskarżają Polaków o tzw. dumping socjalny. Często pracodawca dopłaca polskiemu pracownikowi do zakwaterowania. Jest to efektem tego, że w kraju zaczęło brakować specjalistów w wielu branżach. Mimo tego, że brakuje wyszkolonych ludzi do pracy, Francuzi mają pretensje do swoich pracodawców o zatrudnianie przyjezdnych.
Wykwalifikowani pracownicy z Polski są we Francji coraz bardziej doceniani. Są chwaleni za solidność, odpowiedzialność i wszechstronność, czego brakuje często wąsko wyspecjalizowanym Francuzom. Ponadto – jak twierdzi wielu pracodawców – nasi rodacy nie są tak roszczeniowi jak obywatele znad Sekwany.
Polacy silną konkurencją dla miejscowych
Francuzi dostrzegają, że polskie firmy stały się dla nich konkurencją, zwłaszcza w branży budowlanej. – Działające w niej przedsiębiorstwa są pod presją władz. Sugeruje się im, by nie zlecały usług i nie kupowały produktów od Polaków. Daje im się do zrozumienia, że mogą stracić dotacje albo spodziewać się częstszych kontroli – tłumaczy w rozmowie z DGP Hanna Goutierre, szefowa Polskiej Izby Handlowo-Przemysłowej we Francji.
Oskarżenia o dumping socjalny
Zagraniczne firmy coraz częściej zabiegają o pracowników z Polski. – Zatrudniają oni Polaków chętnie, bo wiedzą, że oni wykonają swoją pracę o 30 proc. szybciej i sprawniej niż ich niemieccy koledzy. Zarówno Niemcy, jak i Francja cierpią na brak wykwalifikowanych robotników i inżynierów, a to hamuje rozwój ich firm – uważa Grzegorz Wszelaczyński, właściciel firmy Elektro-Lube z Legnicy w rozmowie z „DGP”.
Francja ma dość Macrona? Tysiące ludzi na ulicach ParyżaRadioZET.pl/Dziennik Gazeta Prawna/Interia.pl/strz