GIODO i UOKiK ostrzegają przed Windows 10
Polskie urzędy prowadzą postępowania sprawdzające inwigilowanie przez Microsoft użytkowników Windows 10. Mówi się o niezgodności z polskimi przepisami stojącymi na straży prywatności konsumentów.

Sprawy toczyły się do tej pory bez rozgłosu – zarówno UOKiK, jak i GIODO zwróciły się do producenta systemu operacyjnego o wyjaśnienia związane z procesem aktualizacji starszych systemów Windows do wersji 10 oraz zakresu gromadzenia i przetwarzania danych osobowych.
Z sygnałów dochodzących z urzędów można wywnioskować, że otrzymane od Microsoftu informacje nie tylko nie rozwiały wątpliwości, lecz wręcz je umocniły. Małgorzata Kałużyńska-Jasak, rzeczniczka GIODO, w oficjalnym komunikacie udzielonym „Dziennikowi Gazecie Prawnej” wręcz ostrzega przed używaniem Windows 10 z ustawieniami sugerowanymi przez producenta w opcji ekspresowej instalacji.
Wówczas domyślnie włączane są mechanizmy śledzenia użytkownika, takie jak geolokalizacja, identyfikator reklamowy (advertising ID), nazwy instalowanych aplikacji czy adresy odwiedzanych stron. Przestrzegamy przed tym.
To może być jednak tylko przedsmak kłopotów szykowanych Microsoftowi przez urzędy. Słychać głosy, że nawet po wyłączeniu przez użytkowników opcji pozwalających na śledzenie ich działań system zbiera o nich tak dużo informacji, że może to łamać polskie przepisy.
Postępowanie prowadzone przez Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych wpisuje się w działania prowadzone przez swoich odpowiedników z całej Unii Europejskiej. GIODO zdradza, że powstała specjalna grupa, której zadaniem jest sprawdzenie zgodności rozwiązań gromadzenia danych o użytkownikach stosowanych w Windows 10 przez Microsoft z europejskimi regulacjami prawnymi.
Niezgodność praktyk Microsoft z lokalnym prawem stwierdzono już we Francji – jeśli amerykański gigant nie dostosuje się do regulacji chroniących dane osobowe użytkowników, może na niego zostać nałożona kara. Podobnym orzeczeniem zakończy się najprawdopodobniej postępowanie prowadzone przez GIODO.
Postępowania UOKiK i GIODO zostały wszczęte w związku z sygnałami dochodzącymi od użytkowników. Microsoft oskarżany jest przez nich między innymi o zbieranie szczegółowych danych telemetrycznych o użytkowaniu systemu przez poszczególnych konsumentów oraz udostępnianie tych danych filiom koncernu na całym świecie.
Równocześnie słychać było o wątpliwościach, czy korporacja należycie informuje użytkowników o prowadzonych działaniach i sposobach przetwarzania danych osobowych oraz powodach ich gromadzenia. Zwrócono także uwagę na brak komunikatu o używaniu plików cookies – informacja o tym jest obligatoryjna w świetle prawa telekomunikacyjnego.
Do sprawy odniosła się Joanna Frąckowiak z polskiego oddziału Microsoft:
Windows 10 spełnia wymogi dotyczące ochrony danych, a sam użytkownik zachowuje pełną kontrolę nad zarządzaniem poziomem zabezpieczeń. Dokładamy wszelkich starań, żeby odpowiadać na ewentualne pojawiające się wątpliwości zgłaszane ze strony stosownych.
W sierpniu 2016 roku pojawiły się także informacje, że oba urzędy wzięły pod lupę Facebooka i przyglądają się, czy także w tym przypadku nie dochodzi do naruszeń. Jak się okazało, serwis społecznościowy gromadzi o użytkownikach mnóstwo danych – w tym także tych wnikających bardzo mocno w prywatność i intymność – i wykorzystuje je do sprzedawania reklam.
O tym, jak zakazać Facebookowi śledzenie się w internecie pisaliśmy w naszym poradniku.
Wszystkie dane, jakie zgromadził na temat danego użytkownika pokazał także Google – korporacja otworzyła archiwum z wieloletnimi wpisami pokazującymi co o danej godzinie wybranego dnia robiliście korzystając z telefonu, wyszukiwarki czy przeglądarki internetowej.
A jakie jest Wasze zdanie na temat Windows 10?