Aby ponad dotacja opiewająca na kwotę ponad 200 mln złotych została uratowana bydgoska PESA, która produkowała pojazdy, musiała się uporać z ich dostawą do końca bieżącego roku.
Pierwotnie składy miały być gotowe znacznie wcześniej, bo 15 września. W wakacje bydgoska firma zapowiedziała, że dostarczy maszyny dopiero do połowy listopada. Tego terminu nie udało się także dotrzymać. Ostatecznie ostatni z krakowiaków dotarł pod Wawel dwa dni przed osatecznym terminem.
Szybko przygotowane krakowiaki według mieszkańców mają jednak sporo wad. O wadach i usterkach krakowiaków czytaj w "Dzienniku Polskim"
Źródło: Gazeta Krakowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?