REKLAMA

Warszawa powiększy się o 100 tys. mieszkańców [mapa]

2015-12-28 09:11
publikacja
2015-12-28 09:11

1,8 mln mieszkańców i tym samym 351. pozycja w światowym rankingu - to przewidywany wynik Warszawy, jaki osiągnie do 2030 roku w związku z postępującą urbanizacją. Sukcesu trudniej będzie spodziewać się w Łodzi, która znalazła się w światowym TOP 10 miast o największej utracie ludności w latach 1990-2015.

fot. / / luminocity3d.org/WorldCity/

W stolicy Polski mieszka dziś 1,7 mln mieszkańców, co daje temu miastu silną pierwszą pozycję w swoim kraju, ale dopiero 277. w skali świata. W ciągu najbliższych 15 lat liczba mieszkańców ma wzrosnąć o kolejne 100 tysięcy, jednak to mniej niż w wielu innych miastach świata, co prawdopodobnie spowoduje obsunięcie stolicy Polski na 351. pozycję - wynika z danych Organizacji Narodów Zjednoczonych, prezentowanych na opublikowanej niedawno interaktywnej mapie autorstwa zajmującego się geografią miast Duncana Smitha.

Wśród polskich miast do analizy wzięto również Bydgoszcz, Gdańsk, Katowice, Kraków, Lublin, Łódź, Poznań, Szczecin i Wrocław. Oprócz stolicy, wyraźny wzrost populacji w ciągu najbliższych 15 lat spodziewany jest tylko w przypadku Lublina, Poznania i Wrocławia (po 0,1 mln).

Tokio miejską potęgą w 2030 r.

Według danych prezentowanych przez Smitha w 2030 roku największymi miastami na świecie będą Tokio (37,2 mln mieszkańców), Delhi (36,1 mln) i Szanghaj (30,7 mln).

Największego całkowitego przyrostu liczby ludności należy jednak spodziewać się gdzie indziej - była stolica Nigerii, Lagos, w ciągu najbliższych 15 lat ma zwiększyć liczbę mieszkańców aż o 11,1 mln. 10,4 mln więcej osób ma zamieszkiwać indyjskie Delhi, o 9,8 mln mieszkańców prawdopodobnie wzrośnie liczebność stolicy Bangladeszu, Dhaki.

Najsłabsi w ostatnim 25-leciu z polskim akcentem

Indyjskie Delhi było tym miastem, które najmocniej - aż o 16 mln - zwiększyło liczbę mieszkańców w ciągu ostatnich 25 lat. Podobny wynik (15,9 mln) osiągnął Szanghaj, trzeci najlepszy wynik za ostatnie 25-lecie osiągnął Pekin (13,6 mln).

fot. / / luminocity3d.org/WorldCity/

Według danych ONZ, od 1990 roku najgorzej wiodło się stolicy Korei Południowej - Seul pomniejszył liczbę ludności o 0,7 mln. Blisko 600 tys. mieszkańców mniej ma też koreańskie miasto Pusan. W TOP10 miast o najmniejszym całkowitym wzroście ludności w latach 1990-2015 nie brakuje też europejskich akcentów - kurczą się Budapeszt (-0,3 mln), Ryga (-0,3 mln) czy Bukareszt (-0,2 mln). W zestawieniu przygotowanym przez Smitha znalazło się też polskie miasto - w pierwszej dziesiątce zmieściła się Łódź z ubytkiem mieszkańców na poziomie 100 tys. osób.

Malwina Wrotniak-Chałada

Źródło:
Tematy
Konto firmowe za 0 zł dla oszczędzających

Konto firmowe za 0 zł dla oszczędzających

Komentarze (51)

dodaj komentarz
~WF
BZDURY BZDURY BZDURY. Wiekszosci miast swiata podaja liczby całej aglomeracji. Prosze sprawdzic z tego samego zrodła dane dla Kanaday, USA lub Australii. Naotmiast inaczej sytuacja wyglada jesli chodzi chodzi o polskie miasta i nagle naszej liczby sa zanizone do faktycznej liczby mieszkanców danego miasta. Aglomeracja warszawska BZDURY BZDURY BZDURY. Wiekszosci miast swiata podaja liczby całej aglomeracji. Prosze sprawdzic z tego samego zrodła dane dla Kanaday, USA lub Australii. Naotmiast inaczej sytuacja wyglada jesli chodzi chodzi o polskie miasta i nagle naszej liczby sa zanizone do faktycznej liczby mieszkanców danego miasta. Aglomeracja warszawska to ponad milion mieszkanców wiecej. Prosze sprawdzcie np Vancouver w Kanadzie. Miasto 0.6 aglomeracja 2.5 podaja wartosc aglomeracji a u Nas odwrotnie.
~borys
Tak samo Tokio na wiki piszą, że ma 11 mln. tam ze ma ponad 30 mln.
~ArzebyTo
Kanton /Chiny i nie ma innej opcji,dane pewnie chamerykanskich naukowców.
~Bogaty_od_urodzenia
Decydować się na więcej dzieci. To jest podstawą dzisiejszej ekonomii. Żaden inny twór nie napędzi gospodarki jak babyboom. Macie wolne teraz, jesteście młodzi to zabierajcie się do pracy! Pozdrawiam
~Niebogaty
Czemu wy się nie zabieraliście do pracy 20 lat temu, tylko teraz zrzucacie to na młodych 20/ 30-latków, których liczba powinna teraz wynosić w kraju przynajmniej 2 razy tyle? Może dzisiejsi 20-latkowie też niech mają tylko po 1 dziecku, a za 20 lat będą każdy od swojego dziecka wymagać po czwórce wnuków na parę, dla "ratowania Czemu wy się nie zabieraliście do pracy 20 lat temu, tylko teraz zrzucacie to na młodych 20/ 30-latków, których liczba powinna teraz wynosić w kraju przynajmniej 2 razy tyle? Może dzisiejsi 20-latkowie też niech mają tylko po 1 dziecku, a za 20 lat będą każdy od swojego dziecka wymagać po czwórce wnuków na parę, dla "ratowania gospodarki" ? Nie jestem zwolennikiem niżu demograficznego, broń Boże, ale śmieszą mnie takie porady. A Ty ile masz dzieci?
~ArzebyTo
7.5 miliarda ludzi,jak sądzisz planeta nas wyżywi za pare lat jak będziemy się płodzić jak bakterie czy chwasty ?.
~lenny odpowiada ~ArzebyTo
Dokładnie, wystarczy popatrzeć na Chiny, Indie, państwa muzułmańskie czy całą Afrykę. Przecież to kilka miliardów ludzi. Fakt, w Europie jest niż demograficzny wśród białych, oczywiście nie możemy pozwolić żeby inni nas "zjedli" liczebnie, ale też nie możemy płodzić 2 razy tyle dzieci.
~endi odpowiada ~ArzebyTo
oczywiście , w końcu kanibalizm to też forma wyżywienia , Amerykanie są tacy słoniowaci więc Pani Gessler na pewno upichci z nich nie jedno szlagierowe danie ...
~spostrzegawczy
Warszawa to miasto lemingów.

zielony - tak

czerwony - nie
~andrzej
Te dane to chyba żart. Warszawa już od wielu lat ma ponad 2mln mieszkańców. A ci chcą wmówić, że od 30 lat liczba mieszkańców się nie zmieniła /1.700 tys/. To jakiś absurd. Rocznie w samej Warszawie przybywa 20tys mieszkań x 3 tj 60 tys mieszkańców x 10 lat= 600tys, a nic mi nie wiadomo żeby w miejcse tyc wybudowanych rozbierano Te dane to chyba żart. Warszawa już od wielu lat ma ponad 2mln mieszkańców. A ci chcą wmówić, że od 30 lat liczba mieszkańców się nie zmieniła /1.700 tys/. To jakiś absurd. Rocznie w samej Warszawie przybywa 20tys mieszkań x 3 tj 60 tys mieszkańców x 10 lat= 600tys, a nic mi nie wiadomo żeby w miejcse tyc wybudowanych rozbierano 20 tys starych mieszkań. Cóż wychodzi na to że w ratuszu nie potrafią policzyć mieszkańców i bazują na danych z przed 30 lat. Może pora wysłać na emeryturę tych od ewidencji skoro nie potrafią obsługiwać komputera i wprowadzać na bieżąco danych.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki