Rolnicy utrzymują na granicach protest nieustannie od 9 lutego. Obecnie blokady odbywają się na trzech przejściach granicznych - w Dorohusku, Dołhobyczowie i Hrebennem. Zawieszone są protesty w Zosini, Korczowej i Medyce, jak jednak podkreślają rolnicy jest to jedynie zawieszenie, a nie likwidacja.

Nie zejdziemy stąd, dopóki nie zdejmą nas siła - zapowiadają protestujący rolnicy. 

Strajki na granicach zostaną utrzymane

W ostatnich dniach gruchnęła wiadomość, że strajki na granicach zostaną rozwiązane. Rolnicy, z którymi rozmawialiśmy w Dorohusku stanowczo zaprzeczają tym pogłoskom.

Jak podkreślają dużo zależy od zaplanowanego na niedzielę spotkania przedstawicieli Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników z premierem, Donaldem Tuskiem.

Jesteśmy zdeterminowani i się nie cofniemy. Nic nie da branie nas na przetrzymanie i przypisywanie nam protestu politycznego - mówi Stanisław Lipniak, rolnik protestujący w Dorohusku. -  Nas nie obchodzą cząstkowe rozwiązania.

Protestujący w Dorohusku organizują swoje protesty w trybie 12-godzinnym, choć teraz, w okresie wzmożonych prac polowych system dyżurów jest płynny. Jak podkreślają gospodarze nie ma problemów z obsadą protestu - rolnicy się wymieniają w zależności od swoich możliwości czasowych.

Musiałby się wydarzyć kataklizm, żeby nas stąd ściągnąć. Albo Zielony Ład musiałby wylądować w koszu - dodaje Lipniak. - Protest nadal trwa, liczymy, że podczas spotkania z premierem będą konkrety, ale na razie nic na to nie wskazuje. Jeżeli nie będzie rozwiązań staną wszystkie granice, protest zostanie zaostrzony.

Problemy z obsada protestu w Dołhobyczowie

Dużo gorzej, jeśli chodzi o obsadę, sytuacja wygląda w Dołhobyczowie. Mimo, że protestujących jest mało nie chcą się poddać i zapowiadają, że strajk utrzymają.

Jeśli zapowiedziane na niedzielę spotkanie z premierem nie przyniesie konkretnych rozwiązań strajk będzie utrzymywany do skutku, nawet mimo problemów z obsadą. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że już jutro na przejściu w Dołhobyczowie pojawi się wsparcie z województwa warmińsko - mazurskiego - rolnicy starają się wspierać i mobilizują siły. 

Obecnie kolejka oczekujących na przejściu granicznym w Dorohusku samochodów ciężarowych jest długa na 7 kilometrów. 

Po stronie ukraińskiej, w Dołhobyczowie stoi ponad 90 ciężarówek. 

Niepokojący jest fakt, że mimo wcześniejszych zapowiedzi, na dzisiaj (12 kwietnia), na godzinę 17, zaplanowane na 14 kwietnia spotkanie przedstawicieli Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników z premierem, Donaldem Tuskiem, nie zostało potwierdzone.