Dramatyczne wyznanie Zełenskiego. "Musimy wybierać co chronić"

Świat
Dramatyczne wyznanie Zełenskiego. "Musimy wybierać co chronić"
PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski

Prezydent Ukrainy przekazał, że jego krajowi może wkrótce zabraknąć rakiet do obrony przeciwlotniczej. Zdaniem Wołodymyra Zełenskiego zapasy kończą się szybciej z powodu nieustających rosyjskich ataków. Do tych w ciągu ostatniego miesiąca dochodziło niemal codziennie. Według polityka Kijów nie jest w stanie przeprowadzić kontrofensywy, bo amunicji wystarcza jedynie do obrony.

Prezydent Wołodymyr Zełenski w wyemitowanym w sobotę wywiadzie oświadczył, że Ukrainie może wkrótce zabraknąć rakiet do obrony przeciwlotniczej.

 

- Jeśli (Rosjanie) będą nadal uderzać codziennie, tak jak przez ostatni miesiąc, może nam zabraknąć rakiet - powiedział Zełenski. Jego zdaniem liderzy wspierających Ukrainę państw "o tym wiedzą".

Ukrainie może zabraknąć rakiet. Zełenski: Musimy wybierać co chronić

Prezydent zaapelował do sojuszników o wsparcie. Twierdzi, że do ochrony kraju niezbędnych jest 25 systemów Patriot. W tej chwili - zdaniem Zełenskiego - Ukraina "musi wybierać co chronić".

 

ZOBACZ: Tallin ostrzega: Rosja może przygotowywać się do dużej ofensywy

 

W telewizyjnym wywiadzie prezydent powiedział również, że na ten moment Kijów nie jest w stanie przeprowadzić kontrofensywy. Według Zełenskiego Ukraina nie ma wystarczającej ilości amunicji.

 

- Nie mamy pocisków do działań w kontrofensywie tak jak do obrony. Tu jest kilka inicjatyw i otrzymujemy broń - powiedział.

Zełenski o amerykańskiej pomocy: Zgodzimy się na każdą opcję

Prezydent Ukrainy nawiązał również do problemów wokół amerykańskiego pakietu pomocowego. Kongres wciąż nie podjął decyzji w tej sprawie.

 

- Nadal wierzę, że możemy liczyć na pozytywne głosowanie w Kongresie Stanów Zjednoczonych - stwierdził Zełenski.

 

Prezydent powiedział również, że jego kraj zgodzi się zatwierdzenie pakietu w formie pożyczki. - Zgodzimy się na każdą opcję - oświadczył, dodając, że najważniejsze, by nastąpiło to "im szybciej, tym lepiej".

Szczyt Pokoju w Szwajcarii. Pojawią się na nim Chiny?

W wywiadzie Wołodymyr Zełenski wspomniał o planowanym w Szwajcarii pierwszym Szczycie Pokoju. Termin wydarzenia nie został jeszcze ustalony.

 

ZOBACZ: W Naddniestrzu miało dojść do ataku. Marija Zacharowa grzmi o "prowokacji"

 

- Spodziewamy się, że weźmie w nim udział 80-100 krajów. Wierzymy, że będzie to najpotężniejszy szczyt - Szczyt Pokoju, na którym spotkamy się z naszymi partnerami i na którym, jak sądzę, zbudujemy mapę dalszych kroków w celu zakończenia wojny - mówił prezydent.

 

Dopytywany, czy przedstawiciele Chiny planują uczestniczyć w szczycie, prezydent odpowiedział, że nie ma jeszcze konkretnej listy.

 

- W najbliższych dniach, mam nadzieję, że nawet nie tygodniach, uzgodnimy konkretną datę pierwszego inauguracyjnego szczytu w Szwajcarii. Musimy uzgodnić tę datę między mną a prezydentem Szwajcarii. Następnie wyślemy zaproszenia w różnych formatach do światowych przywódców - tłumaczył.

Marta Stępień / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie