W tym tygodniu między księżmi w Londynie zaczęły krążyć zdjęcia z gejowskiego kalendarza, na których widać między innymi obejmujących się półnagich mężczyzn. Wśród nich rozpoznany został jeden z polskich duchownych. Jak ustaliliśmy, chodzi o księdza inkardynowanego do archidiecezji częstochowskiej, delegowanego do pracy w strukturach Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii. Do misji również wpłynęły materiały z udziałem duchownego. Sprawę zgłosili wierni.
Zwróciliśmy się do rzecznika archidiecezji ks. dr. Mariusza Bakalarza z pytaniem, czy do kurii dotarły sygnały na temat duchownego. "Nie otrzymaliśmy dotychczas oficjalnych informacji o jakichkolwiek zarzutach lub sytuacji mogącej stanowić skandal obyczajowy. Jeśli otrzymamy takie informacje, niezwłocznie podejmiemy działania przewidziane przez prawo kanoniczne" - przekazał ksiądz Bakalarz. Jednocześnie poinformował, że duchowny złożył w tym tygodniu rezygnację z pełnienia urzędu proboszcza. Te informacje potwierdziliśmy w Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii.
Ksiądz Artur Strzępka, kanclerz Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii, przyznaje, że do misji trafiły materiały z duchownym. - Dostaliśmy te materiały z różnych źródeł, głównie od osób świeckich. Część parafian jest tą sprawą dotknięta. Rozumiem zgorszenie wiernych i mam świadomość, że mogło dojść do poważnego skandalu obyczajowego - mówi. - Nasza reakcja po otrzymaniu informacji była natychmiastowa. Ksiądz został wezwany, w trakcie rozmowy, która odbyła się 3 kwietnia, złożył rezygnację z urzędu proboszcza. Rektor misji tę rezygnację przyjął. Misja jako taka nie ma nad tym księdzem jurysdykcji. Sprawę skierowaliśmy do diecezji Southwark. Ksiądz na naszą prośbę został odsunięty od posługi kapłańskiej do czasu wyjaśnienia sprawy. Pod względem kanonicznym nie możemy więcej zrobić. W dalszym kroku duchowny powinien udzielić wyjaśnień swojemu ordynariuszowi - dodaje.