Podczas gdy w Unii Europejskiej rolnicy zaciskają pasa i wstrzymują inwestycje, co wpędza w depresję dilerów maszyn rolniczych, na Ukrainie branża maszynowa liczy rosnące zyski. Jak czytamy na portalu Kurkuł, tegoroczna wiosna jest dla nich nadzwyczaj łaskawa.
Branża maszynowa zaciera ręce
Sprzedaż maszyn rolniczych w nowym sezonie mocno ruszyła z kopyta i już wiadomo, że będzie to bardzo dobry rok dla producentów i dilerów. Jak się okazuje, zarówno wielcy jak i mniejsi przedsiębiorcy rolni chętnie kupują nowy sprzęt i na potęgę modernizują obecnie park maszynowy.
Jak zdradza dziennikarzom Dmytro Baranow, zastępca dyrektora generalnego ds. sprzedaży maszyn w Titan Machinery Ukraine, rolnicy najczęściej zamawiają teraz siewniki, kultywatory i agregaty uprawowe, oraz wały i brony. Jak z kolei zauważa inna przedstawicielka tej samej firmy, dostrzegalnie rośnie również zainteresowanie maszynami dla rolnictwa precyzyjnego, a w ofercie firmy pojawiają się nowe marki i produkty. Titan Machinery Ukraine to oficjalny przedstawiciel firm CNH , Trimble i Raven.
Dofinansowanie i kredyty
Jak wynika z rozmów z dilerami, na rynku powiało optymizmem. Sprzedaż maszyn rośnie, bo rolnicy mogą liczyć na atrakcyjny program finansowania zakupów zapewniany przez Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, na preferencyjne kredyty z niskim oprocentowaniem, a także na dofinansowanie państwa przy zakupie maszyn krajowej produkcji. W tym ostatnim przypadku rząd obiecuje dopłacić 25 procent wartości ukraińskiego sprzętu.
Jak się dowiadujemy, zainteresowaniem nabywców cieszą się maszyny nie tylko ukraińskich producentów. Dilerzy zagranicznych marek również sprzedają coraz więcej. Co warte zauważenia, na wsparcie liczyć mogą również - a może przede wszystkim - małe i średnie gospodarstwa na Ukrainie, co również wzmaga popyt na rynku maszynowym.
Zakłócone dostawy...
Dilerom na Ukrainie psują humor jedynie opóźnienia w dostawach maszyn i części zamiennych, których powodem są polscy rolnicy protestujący na przejściach granicznych - czytamy na ukraińskim portalu branżowym. Problemy te nie mają jednak wpływu na ceny dla klientów.
Obserwuj nas w Google News
Komentarze