Zamiast pomidorów nabił jabłka. Wyprowadzono go w kajdankach. Odpowie jak haker

Chciał zaoszczędzić i zamiast pomidorów nabił tańsze jabłka na kasie samoobsługowej. Policja wyprowadziła go ze sklepu w kajdankach. Odpowie za "oszustwo komputerowe".

Około godziny 11 w poniedziałek 18 marca policjanci z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego z komendy na Pradze Północ musieli interweniować w jednym z warszawskich dyskontów. Zatrzymali tam nieuczciwego 45-letniego klienta, którego na gorącym uczynku złapała ekspedientka.  

Zobacz wideo Udawał manekina w galeriach handlowych, by okradać sklepy. Wpadł po degustacji specjałów z jednego ze stoisk

Zamiast pomidorów nabił jabłka. Wyprowadzono go w kajdankach

Komisarz Paulina Onyszko, rzeczniczka północnopraskiej komendy policji w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl relacjonuje, że mężczyzna odkleił przy kasie samoobsługowej naklejkę z kodem kreskowym, która była przylepiona do pomidorów. To wzbudziło czujność ekspedientki, więc podeszła do niego i poprosiła o pokazanie paragonu. - Na paragonie, który mężczyzna jej pokazał, nie było żadnych pomidorów, w ich miejscu znalazły się jabłka, w cenie o wiele niższej - opowiada TVN-owi kom. Onyszko.  

Policjanci, którzy zjawili się na miejscu, nie mieli wątpliwości, że doszło do przestępstwa. Zatrzymali mężczyznę i w kajdankach wyprowadzili ze sklepu. Według menadżera sklepu zatrzymany 45-latek chciał świadomie oszukać sklep. Na wymianie pomidorów na jabłka mógł zaoszczędzić 36 złotych. Jego plan jednak nie wypalił.  

Teraz za swoją nieuczciwość może ponieść bardzo duże konsekwencje. Grozi mu bowiem kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. 45-latkowi prawdopodobnie zostaną postawione zarzuty o "oszustwo komputerowe".  

Kasy samoobsługowe ułatwiają kradzieże w sklepach

Według danych Komendy Głównej Policji w 2023 r. stwierdzono ponad 40 tys. przestępstw kradzieży w sklepach. To o 22,2 proc. więcej niż w 2022 roku.  Dodatkowo ujawniono blisko 279 tys. wykroczeń kradzieży, czyli o 16,9 proc. więcej niż rok wcześniej. Nie bez znaczenia są w tym przypadku kasy samoobsługowe, które prowokują niektórych do nieuczciwości. 

- Zauważalnym problemem stają się kradzieże w kasach samoobsługowych, które coraz częściej wypełniają policyjne notatki. Można powiedzieć, że niektóre grupy złodziei szczególnie upodobały sobie ten sposób pozyskiwania towaru bez płacenia za niego. Problem ten najbardziej dotyka dyskonty, posiadające tego typu kasy - mówił już w 2023 roku Łukasz Grzesik, ekspert ds. zapobiegania kradzieżom sklepowym. Za kradzież uznaje się również przypadki, gdy klienci nabijają inny produkt, niż rzeczywiście wynoszą ze sklepu. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.