"Lepsza Polska". Rolnik bije na alarm: Naszą ziemię przejmą zagraniczne koncerny

Polska Piotr Białczyk / ml / Polsatnews.pl
"Lepsza Polska". Rolnik bije na alarm: Naszą ziemię przejmą zagraniczne koncerny
Polsat News
Program "Lepsza Polska"

- Propozycja rezygnacji z ugorowania to przypudrowanie pryszcza na czole, aby rolnicy zeszli z barykad - mówił w programie Doroty Gawryluk "Lepsza Polska" Michał Nowacki z Ruchu Młodych Farmerów, krytykując Zielony Ład. - Jak mamy wytrzymać ekonomicznie, skoro w Ukrainie działają agroholdingi zarejestrowane w rajach podatkowych? - pytał.

Protest rolników wciąż wywołuje wielkie emocje. Po raz kolejny demonstranci ustawili blisko 600 blokad na głównych trasach a także drogach dojazdowych do polskich miast, przez krótki czas zablokowana było przejście graniczne w Medyce.

 

Prowadząca program "Lepsza Polska" Dorota Gawryluk chciała się dowiedzieć od gości i ekspertów "Czy rezygnacja z Zielonego Ładu i zamknięcie ukraińskiej granicy to recepta na problemy polskich rolników"?

 

Wśród zaproszonych rozmówców znaleźli się:

  • Jan Krzysztof Ardanowski - minister rolnictwa w latach 2018-2020, poseł PiS

  • Wiktor Szumlewicz - prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych

  • Izabela Zygmunt - specjalistka ds. Europejskiego Zielonego Ładu, przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce

  • Michał Nowacki - Ruch Młodych Farmerów

Pod naporem ogólnoeuropejskich protestów Bruksela ma zgodzić się na reformę części Zielonego Ładu w sektorze rolniczym, w tym rezygnacji z ugorowania. 

 

- To przypudrowanie pryszcza na czole, aby rolnicy zeszli z barykad. Zielony Ład to pakiet ustaw, które dotyczą też transportu, energetyki, budownictwa - ocenił Michał Nowacki z Ruchu Młodych Farmerów.

 

Z kolei były minister rolnictwa stwierdził, że "rolnictwo jest dyżurnym chłopcem do bicia".

 

- To jest absurd, że rolnictwo szkodzi klimatowi- powiedział Jan Krzysztof Ardanowski. Mianem "ideologii" nazwał propozycję ograniczenia części działalności rolniczej. - A przecież żywności trzeba więcej (...). Poza tym jej część może trafiać do krajów głodujących, dzięki czemu obniżymy presję migracyjną - dodał poseł wybrany z list PiS. 

Zielony Ład do zmiany? "Należy go zregionalizować"

Wiktor Szumlewicz zauważył, że w trakcie tworzenia unijnych zapisów dotyczących rolników "nie uwzględniono głosu praktyków".

 

- UE produkuje najbardziej jakościową żywność, a jednocześnie otwiera się na cały świat: także Ukrainę i Rosję (...). To jest pewien absurd, bo tam używa się o wiele więcej pestycydów - powiedział prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.

 

Szumlewicz zasugerował, żeby zregionalizować Zielony Ład dla rolnictwa. - Gospodarstwa zupełnie inaczej wyglądają w Polsce, inaczej w Holandii - dodał.

 

Izabela Zygmunt tłumaczyła z kolei proces przyjmowania zapisów w Unii Europejskiej i przypomniała, że Warszawa zgodziła się na zapisy Zielonego Ładu

 

- Zmienia się klimat, jeśli do połowy tego wieku nie doprowadzimy do dekarbonizacji to temperatura się na tyle podniesie, że nadejdzie katastrofa, będą wybuchały pożary i nie będziemy mogli w stanie szybko się odbudować - powiedziała specjalistka ds. Europejskiego Zielonego Ładu z przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.

Obawy przed wspólnym rynkiem z Ukrainą. "Nie wytrzymamy ekonomicznie"

Podczas programu "Lepsza Polska" wyświetlono także grafikę ze średnią wielkością gospodarstw rolnych w Unii Europejskiej. W Polsce wynosi ona 11 hektarów, w Niemczech i Francji 60, zaś w Danii 75 ha. Dla porównania: w Ukrainie ta średnia wynosi 132 ha.

 

- Jak mamy wytrzymać ekonomicznie, skoro w Ukrainie działają agroholdingi zarejestrowane w rajach podatkowych? Największy ma 630 tys. hektarów. Jak mamy z nimi konkurować na wspólnym rynku, który de facto obecnie jest? - pytał Michał Nowacki.

 

Przedstawiciel Ruchu Młodych Farmerów wskazał, że "rolnicy nie chcą żyć z dopłat z własnej produkcji, gdyż zaburzają one rynek", równocześnie ostrzegał przed "przejęciem polskich gospodarstw przez zagraniczne koncerny".

 

- Jeśli wprowadzimy proponowane założenia Zielonego Ładu to nasza wydajność spadnie od kilku do kilkunastu procent - ocenił rolnik.

"Lepsza Polska". Średnia wielkość gospodarstw rolnych

W odpowiedzi na to przedstawicielka KE wskazała, że konieczna jest zmiana filozofii w rolnictwie, dodatkowo nie ma żadnych merytorycznych badań wskazujących na spadek "wydajności" rolnictwa przez Zielony Ład.

 

 

Wskazała także, że w Brukseli są polscy europosłowie i politycy. - Oni mają realny wpływ na przepisy. Oni powinni się zajmować także i tą tematyką - powiedziała Izabela Zygmunt.

 

Twierdzenie podważył Jan Krzysztof Ardanowski.

 

- W UE nie ma żadnego konsensusu. To lobbyści decydują (...). Słyszę ostatnio, że rolnicy nie mają racji, bo jest zła struktura gospodarstw, że ich nie zmodernizowaliśmy (...). A przecież małe gospodarstwa od dawna nie żyją z rolnictwa i w nich Zielony Ład nie uderza. Uderza za to w takich rolników, którzy mają kilkadziesiąt lub kilkaset hektarów. Oni zarzynali się latami kredytami, tym rolnictwem precyzyjnym 4.0. Są całkowicie ugotowani - wskazał polityk. 

"Lepsza Polska" w Polsat News. Dorota Gawryluk: To platforma rzeczowej debaty

"Lepsza Polska" to nowe otwarcie w programach publicystycznych. Prowadząca będzie wspólnie ze swoimi gośćmi szukać najlepszych rozwiązań dla Polski. Bez agresji i jałowych sporów, które zatruwają debatę publiczną.

 

ZOBACZ: Program "Lepsza Polska": Jak przygotować się do wojny? Wnioski ekspertów

 

- Pokazujemy, że jesteśmy w stanie budować platformy wymiany myśli i opinii. I program będzie taką właśnie platformą rzeczowej debaty w ważnych sprawach. Jestem przekonana, że można zrobić merytoryczną, dociekliwą i kulturalną debatę bez kłótni. Chciałabym tak prowadzić dyskusję, żeby widz miał poczucie ze czegoś się dowiaduje. Polsat zawsze był miejscem uczciwej debaty, mam nadzieję że mój program będzie cegiełką do tego co Polsat już robi. Myślę, że wszystkich łączy "Lepsza Polska" i marzenie o "Lepszej Polsce". Każdy, kto chce budować coś lepszego, stabilnego i odpowiedzieć na pytania jak wyjść z kryzysów, w których utknęliśmy, będzie mile widziany. Nie będzie oceniany przez pryzmat swoich poglądów, tylko tego, co ma do powiedzenia. Spierajmy się, ale w taki sposób, żeby nie zamykać sobie drogi do porozumienia, gdy przychodzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie, jak mają wyglądać konkretne rozwiązania - mówi Dorota Gawryluk.

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie