Oparty na teorii parytetu siły nabywczej indeks porównuje cenę słynnego burgera w różnych krajach. I tak, gdy w styczniu 2017 r. za Big Maca w Stanach Zjednoczonych trzeba było zapłacić 5,06 USD, to w Chinach kosztował on już zaledwie 2,83 USD. Na tej podstawie można wyciągnąć wniosek, że juan w tym czasie był niedowartościowany o 44 proc. względem USD.
Dlaczego poważny brytyjski tygodnik gospodarczy śledzi ceny amerykańskiego burgera? Ponieważ Big Mac świetnie obrazuje różnice w sile nabywczej ludności w poszczególnych krajach, a to pokazuje, na ile sprawiedliwie wyceniane są poszczególne waluty.
Krytykowany za zbyt duże uproszczenie indeks został nieco zmodyfikowany o wskaźnik PKB per capita.
W przypadku złotego, w indeksie znalazł się on na ósmym miejscu wśród najbardziej niedowartościowanych walut objętych badaniem. Najbliżej sprawiedliwej wyceny względem dolara, polska waluta znalazła się w roku 2008. Od tego czasu jednak systematycznie traci w zestawieniu.
W styczniu Big Mac kosztował w Polsce 2,30 USD czyli 9,60 zł. Skoro hamburger jest w Polsce tańszy od amerykańskiego oryginału aż o 54 proc., oznacza to, że złoty jest obecnie silnie niedowartościowany. Dolar powinien kosztować 1,90 zł, a nie 4,17 jak obecnie.
Najbardziej niedowartościowaną walutę wg indeksu ma obecnie Egipt, a przewartościowaną Szwajcaria i Norwegia.
Indeks Big Maca obejmuje obecnie 48 państw i strefę euro.