Jak zapowiadał już Elon Musk, Tesla Motors zaczyna pobierać opłaty za ładowanie na swoich stacjach Supercharger. Szybkie napełnianie „baku” elektrycznych samochodów nie będzie już darmowe dla tych klientów, którzy po 15 stycznia zamówili model S lub model X. W Polsce zapłacą nawet 1 zł/min.
Opłaty będą pobierane w dwóch modelach zależnie od lokalizacji. Gdzie jest to możliwe, kierowcy będą płacić od każdej pobranego kilowata. W pozostałych krajach ładowanie będzie wyceniane według jego czasu – można przeczytać na oficjalnej stronie Tesla Motors.
Każdego roku (na urodziny swojego egzemplarza) właściciele modeli S i X zamówionych po 15 stycznia będą otrzymywać od producenta 400 darmowych kWh (gwarantujące ok. 1600 km zasięgu). Na tym kończy się jednak przywilej nowych właścicieli tesli, którzy nie dostaną dożywotniego darmowego ładowania na stacjach Supercharger jak ich poprzednicy.
Ceny ładowania na stacjach Supercharger w wybranych krajach europejskich |
|
---|---|
Polska |
0,50 PLN/min. (do mocy 60 kW włącznie) 1,00 PLN/min. (powyżej mocy 60 kW) |
Wielka Brytania |
0,20 GBP/kWh |
Francja |
0,20 EUR/kWh |
Niemcy |
0,17 EUR/min. (do mocy 60 kW włącznie) 0,34 EUR/min. (powyżej mocy 60 kW) |
Czechy |
5,00 CZK/kWh |
Słowacja |
0,20 EUR/kWh |
Źródło: Opracowanie Bankier.pl na podstawie www.tesla.com |
Ceny będą zależne od kraju, a w Stanach Zjednoczonych od stanu. Różnice będą dotyczyły także modelu naliczania opłat. W Polsce stawki będą zależne od czasu ładowania – znacznie bardziej sprawiedliwym rozwiązaniem jest naliczanie opłaty za każdy pobrany kW. Tesla twierdzi jednak, że do takiego sposobu zmuszają ją regulacje krajowe. Nad Wisłą kierowcy tesli zapłacą 0,50 zł/min jeśli Supercharger będzie pracował z mocą mniejszą lub równą 60 kW oraz 1 zł/min powyżej tej wartości.
Przeczytaj także
Rozwiązanie oparte na opłatach uzależnionych od czasu ładowania może być niekorzystne dla klientów, ponieważ ładowarki nie zawsze oferują maksymalne natężenie przez cały okres ładowania. Z tego względu, jeśli z jednego słupka korzysta drugi samochód i ładowanie będzie trwało dłużej, klienci będą zawsze podliczani według tańszej taryfy.
Tesla Motors tłumaczy, że decyzja ma na celu usprawnienie inwestycji w rozwój sieci ładowarek Supercharger i nigdy nie będzie głównym czynnikiem generującym przychody dla firmy.
Przeczytaj także
W Polsce stacje Supercharger zostały otwarte w Kostomłotach pod Wrocławiem, w Katowicach i Poznaniu.
Mateusz Gawin