REKLAMA

Nowe pole do zaniżania kosztów naprawy aut? Branża motoryzacyjna pisze do UOKiK-u

2017-01-11 15:33
publikacja
2017-01-11 15:33

Polska Izba Motoryzacji złożyła do UOKiK wniosek o wszczęcie postępowania. Chce, by Urząd przyjrzał się praktyce zaniżania kosztów napraw samochodów po stłuczkach. Branża motoryzacyjna twierdzi, że na rynku może dochodzić do naruszania zbiorowych interesów konsumentów.

fot. / / YAY Foto

Przedstawiciele PIM-u podpisali petycję do UOKiK-u podczas XI Dyskusyjnego Forum Ubezpieczeń Komunikacyjnych. Jak tłumaczą, podjęcie odpowiednich działań to efekt zmiany jesienią minionego roku, sposobu kalkulowania kosztów napraw blacharsko-lakierniczych dokonywanych w ramach likwidacji szkód komunikacyjnych. Izba sugeruje, że zmiana może godzić nie tylko w interesy konsumentów, ale i tysięcy przedsiębiorstw – od małych warsztatów lakierniczych po dużych producentów i dystrybutorów lakierów.

Wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w związku z podejrzeniem stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów dotyczy kalkulacji kosztów naprawy pojazdów po wypadkach samochodowych, w tym w szczególności kosztów napraw lakierniczych. Na koszt usługi lakierniczej w dużej mierze wpływa rodzaj zastosowanej technologii – zróżnicowany, w zależności od wybranych produktów lakierniczych. Adekwatnie do tego, czy do naprawy użyte zostaną np. produkty z tzw. linii ekonomicznej, czy tzw. „koszyk” AZT, różne będą koszty naprawy, a więc finalnie także wysokość wypłacanego przez ubezpieczyciela odszkodowania.

Jak pisze w uzasadnieniu Polska Izba Motoryzacji – od 20 lat na rynku stosowana jest metoda kalkulacji kosztów wg AZT. Szczegółowy algorytm nie jest co prawda znany, ale wiadomo, że bazuje na tzw. koszyku i pozwala wyliczyć średnią cenę kosztów materiałów lakierniczych na 1 dcm kwadratowy. PIM podkreśla tez, że metoda koszyka jest zależna od sytuacji na rynku krajowym, w związku z czym AZT musi otrzymywać dane o cennikach detalicznych materiałów lakierniczych, uwzględniane w swoim systemie, od wiodących dostawców z certyfikatami na rynku polskim.

Jak sugeruje Izba, do tej pory metodologia AZT nie budziła zastrzeżeń, bo przyjmowano, że spełnia podstawowe warunki rzetelności, to znaczy uwzględnia w kalkulacji lakiery i materiały spełniające wymagania producentów pojazdów, jak i powszechnie obowiązujące przepisy prawa w zakresie norm ekologicznych. Jednak zeszłoroczna obniżka średniej ceny usług lakierniczych o ok. 10-12%, ustalona na przełomie września i października, miała wzbudzić zaniepokojenie przedsiębiorców z tej branży. AZT tłumaczy, że niższa cena to efekt włączenia do koszyka tanich lakierów nowego, polskiego producenta, które nie spełniają wymogów jakościowych ani norm ekologicznych.

Obniżenie kosztów usług lakierniczych to obniżenie finalnej kwoty odszkodowania, jakie ubezpieczyciel wypłaci celem pokrycia wydatków związanych z naprawą pojazdu. W piśmie skierowanym do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Polska Izba Motoryzacji podkreśla, że poszkodowanymi są nie tylko konsumenci, ale także warsztaty lakiernicze, „które wobec ubezpieczycieli występują w imieniu swoich klientów, a którym w ramach likwidacji szkody w oparciu o kalkulację rzeczywistych kosztów naprawy zakłady ubezpieczeń proponują niższe kwoty na pokrycie kosztów niż faktycznie ponoszone nakłady”. Firmy ubezpieczeniowe oczekują od warsztatów stosowania tańszych technologii, choćby były niezgodne z rekomendacjami producentów samochodów – kwituje PIM. W grupie poszkodowanych widzi też producentów i dystrybutorów lakierów ponoszących nakłady, by ich produkty były dostosowane do wymogów jakościowych i norm ekologicznych.

Polska Izba Ubezpieczeń odmówiła komentarza w tej sprawie.

Malwina Wrotniak-Chałada

Źródło:
Tematy
Bezpieczna metoda oszczędzania. Zyskaj do 5,25% w skali roku! Oblicz Zysk>>

Bezpieczna metoda oszczędzania. Zyskaj do 5,25% w skali roku! Oblicz Zysk>>

Komentarze (11)

dodaj komentarz
~gawron
najwieksze zlodziejstwo to szkoda calkowita - stracilem na tym kupe siana, sprawe oddaje do sadu. pozywac tych zlodzieji i nie certolic sie.
~arci
Likwidacja gotowkowa, wycena na 1230 zl warsztat ASO wycenil na 7500, zdecydowalem sie robic bezgotowkowo w aso, koszt ponad 9500 zl. Dodam ze chcial isc na kompromis. Koszt naprawy we wlasnym zakresie ok 3tys. PZU nie zgodzilo sie i stalo przy 1230 za malowanie 6 elementow, wymiana zderzaka na oryginalny i lampy przedniej takze Likwidacja gotowkowa, wycena na 1230 zl warsztat ASO wycenil na 7500, zdecydowalem sie robic bezgotowkowo w aso, koszt ponad 9500 zl. Dodam ze chcial isc na kompromis. Koszt naprawy we wlasnym zakresie ok 3tys. PZU nie zgodzilo sie i stalo przy 1230 za malowanie 6 elementow, wymiana zderzaka na oryginalny i lampy przedniej takze oryginalnej.
~Antyall
Likwidacja gotowkowa, wycena na 800 zl warsztat wycenil na 1200, zdecydowalem sie robic bezgotowkowo, koszt ponad 4000 zl.
Dlatego tak duzo placimy za OC
~stig
Tutaj trzeba po prostu mieć głowę na karku i samemu przeliczyć sobie koszt elementów, malowania, robocizny i wtedy mniej więcej można ocenić ile powinno się dostać odszkodowania, innym sposobem jest zwrócenie się do firmy która zajmuje się odszkodowaniami, zawsze wiedzą co zrobić żeby wyciągnąć odpowiednią sumę.
http://allegro.
Tutaj trzeba po prostu mieć głowę na karku i samemu przeliczyć sobie koszt elementów, malowania, robocizny i wtedy mniej więcej można ocenić ile powinno się dostać odszkodowania, innym sposobem jest zwrócenie się do firmy która zajmuje się odszkodowaniami, zawsze wiedzą co zrobić żeby wyciągnąć odpowiednią sumę.
http://allegro.pl/show_item.php?item=6673348338
czelsi_01
Od ciebie również wyciągną odpowiednia sumę... że to nie może być w tym kraju nic normalnie.
~gosc
polskie cwaniactwo nie zna granic
dlatego po stłuczce tylko serwis i niech się bawią z oc
~Rick
Do kogo należą największe firmy ubezpieczeniowe ?
Na pewno nie do Polaków człowieku z zagranicy.
To firmy chazarskie i to ich "cwaniactwo" nie zna granic.
Oni to wymyślili hucpę, podjudzanie i lichwę.
Tych słów kiedyś w polskim języku nie było.
Inna kwestia:
Dlaczego naprawy są takie drogie ?
A dlaczego
Do kogo należą największe firmy ubezpieczeniowe ?
Na pewno nie do Polaków człowieku z zagranicy.
To firmy chazarskie i to ich "cwaniactwo" nie zna granic.
Oni to wymyślili hucpę, podjudzanie i lichwę.
Tych słów kiedyś w polskim języku nie było.
Inna kwestia:
Dlaczego naprawy są takie drogie ?
A dlaczego nie stosuje się zderzaków wg pomysłu Łągiewki ?
Czy nie można boki pojazdu obudować jakimś materiałem sprężystym
aby zlikwidować drobne otarcia ?
Nie można, bo chodzi o to aby najmniejsza stłuczka wywoływała maksymalne straty.
Straty dla konsumenta. Bo to on zapłaci za części, ubezpieczenie i naprawę.
~carlo odpowiada ~Rick
Największym ubezpieczycielem w Polsce jest PZU (największy udział w rynku) i to oni zaniżają maksymalnie kwoty odszkodowania. Stosują w wyliczeniach stawkę 60 zł/rbg a pozostałe firmy ubezpieczeniowe, te zagraniczne zaczynają od stawki 90 zł/rbg więc to nasza krajowa firma nas oszukuje

Powiązane: Motoryzacja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki