Zadyszka w inwestycjach spowolniła wzrost PKB

W trzecim kwartale 2016 roku produkt krajowy brutto Polski wzrósł o 0,2% kdk i 2,5% rdr – poinformował Główny Urząd Statystyczny. Hamująca dynamika PKB to efekt spadających nakładów inwestycyjnych.

W ten sposób GUS potwierdził, że w minionym kwartale polska gospodarka rosła najwolniej od trzech lat. Jeśli wziąć pod uwagę bardziej miarodajną miarę – czyli dynamikę wyrównaną sezonowo – to PKB wzrósł tylko o 2,2% rdr, co także było najsłabszym wynikiem od III kw. 2013 roku.

Dziś uzyskaliśmy oficjalne potwierdzenie, dlaczego tak się stało – statystycy opublikowali kompozycję PKB. Sprawdziło się to, o czym ekonomiści mówili przez ostatnie kilka miesięcy. W III kw. wartość inwestycji zmalała o 7,3% rdr (dane wyrównane sezonowo) i był to trzeci kwartał z rzędu spadku tego wskaźnika.

Malejących inwestycji nie była w stanie zrównoważyć konsumpcja rosnąca w tempie 4,2% rdr. Trzeci kwartał bym pierwszym okresem, w którym w pwłni widoczny był efekt rządowego programu "Rodzina 500+". Nominalnie konsumpcja prywatna była o blisko 8 mld zł wyższa niż w III kw. 2015 roku.

W rezultacie konsumpcja wniosła 2,3 punktu procentowego do rocznej (niewyrównanej sezonowo) dynamiki produktu krajowego brutto. Był to największy wkład konsumpcji od I kwartału 2011 roku. Wydatki publiczne dodały 0,8 pkt. proc., a przyrost zapasów 1,1 pkt. proc. Inwestycje odjęły 1,4 pkt. proc., a handel zagraniczny obniżył dynamikę PKB o 0,3 pkt. proc.

Po stronie podażowej największy wzrost wartości dodanej (o 9,3% rdr) odnotowano w „działalności finansowej i ubezpieczeniowej”. Wartość dodana w handlu wzrosła o 5,8% rdr, w transporcie o 4,1%, a w przemyśle o 3,9%. Widoczna po stronie popytowej słabość wydatków inwestycyjnych koresponduje z zapaścią w budownictwie, gdzie wartość dodana w trzecim kwartale była aż o 14,8% mniejsza niż przed rokiem.

"Ryzyko korekt będzie już dużo mniejsze. To, co się teraz wydarzyło, to było uspójnienie danych kwartalnych do danych rocznych, które były publikowane 19 października" - powiedziała Maria Jeznach, dyrektor departamentu rachunków narodowych GUS.

Krzysztof Kolany

Źródło: