Przez 2 miesiące pracował na fermie norek. Teraz ujawnia drastyczną prawdę [WIDEO]

olasup
28.11.2016 14:15
Prawda o fermach norek

Prawda o fermach norek

Stowarzyszenie Otwarte Klatki opublikowało szokujący film wykonany na fermie norek dokumentujący przemoc i tragiczny stan zwierząt. Materiał został nagrany z ukrytej kamery przez pracownika fermy w Masanowie (woj. wielkopolskie) należącej do jednego z największych hodowców norek na świecie.

Przez dwa miesiące pracownik fermy norek w Masanowie (woj. wielkopolskie) obserwował i nagrywał zarówno rutynowe prace, jak i liczne przypadki okrucieństwa wobec zwierząt. Na fermie hodowanych jest rocznie ponad 80 000 norek amerykańskich, które późną jesienią są zabijane i skórowane na futro. Nagrania zostały dziś opublikowane przez Stowarzyszenie Otwarte Klatki.

Uwaga! Nagranie zawiera drastyczne sceny!

 

W materiale ujawnionym przez Stowarzyszenie widać liczne przypadki znęcania się nad zwierzętami: bicie norek przez zdenerwowanych pracowników, rzucanie o ścianę, deptanie podczas prób ucieczki, wrzucanie norek za ogon do klatek. Nagrania filmowe dokumentują to, jak wiele zwierząt jest chorych i pozbawionych opieki. Norki są częściowo sparaliżowane i mają widoczne rany, z których wystają kości lub w których lęgną się larwy. Z relacji pracowników wynika, że jedyne co mogą zrobić w takich przypadkach, to przenieść norki do innej klatki lub użyć sprayu odkażającego.

Każdego dnia pracownicy wyjmują z klatek kilkadziesiąt martwych norek. Na ciałach niektórych z nich widać głębokie rany i obrażenia.

Nagrania obalają jeden z najbardziej utrwalonych mitów branży futrzarskiej, że hodowcy dbają o norki, bo z umęczonych i zranionych zwierząt nie da się uzyskać futra. Jak widać, jest to fikcja” - komentuje Paweł Rawicki ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.

Zwierzęta, które nie dożyły jesiennego uboju są na bieżąco obdzierane ze skóry, co również widać na filmie nagranym przez pracownika fermy.

Fermę prowadzi spółka Farm Equipment International, czyli część futrzarskiego imperium braci Leeijen z Holandii, uznawana za największego producenta skór norek na świecie. Firma posiada 14 ferm w całej Polsce. Jest jednym z kilku holenderskich przedsiębiorstw inwestujących w polski przemysł futrzarski. W związku z całkowitym zakazem hodowli norek na futro w Holandii oraz ograniczeniami wprowadzonymi w innych krajach Europy Zachodniej, dotychczasowi liderzy produkcji futer przenoszą swoje hodowle do Polski oraz na Litwę.

6 listopada 2016 r. dwóch pracowników fermy w Giżynie, należącej do Farm Equipment International, zostało skazanych na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Pracownicy zostali nagrani przez aktywistów szczecińskiej Inicjatywy na Rzecz Zwierząt BASTA! podczas brutalnego wrzucania do komór gazowych, uderzania o kraty i bicia norek.

15 listopada 2016 r. Stowarzyszenie Otwarte Klatki złożyło do Sejmu RP petycję o zakazie hodowli zwierząt psowatych (lisów i jenotów) na futro. Petycję podpisało 120 000 osób. Jest to pierwszy krok do całkowitego zakończenia cierpienia zwierząt na fermach futrzarskich, do którego dąży Koalicja na Rzecz Zakazu Hodowli Zwierząt Futerkowych w Polsce ANTYFUTRO, zrzeszająca Stowarzyszenie Otwarte Klatki i inne organizacje walczące o prawa zwierząt.

Zobacz także
  • Podziel się