[AMA] Rzuciliśmy wszystko i na rok wyjechaliśmy w podróż dookoła świata

Cześć!

Na początku sierpnia 2016 wróciliśmy z rocznej podróży dookoła świata. Przez 12 miesięcy odwiedziliśmy 12 krajów, w których nigdy wcześniej nie byliśmy - Anglię, Kanadę, USA, Peru, Fidżi, Nową Zelandię, Australię, Tajlandię, Laos, Kambodżę, Singapur i Wietnam. Była to dla nas niesamowita przygoda i spełnienie wielkiego marzenia - chociaż nie przyszło nam to łatwo, gdyż sporo osób do końca nam nie wierzyło, gdy opowiadaliśmy o naszych planach. Teraz, po powrocie do "normalnego życia", możemy śmiało powiedzieć - była to jedna z najlepszych decyzji w naszym życiu i na pewno największa dotychczasowo przygoda.

Bardziej konkretne plany zaczęliśmy snuć pod koniec wakacji w 2014 roku. Wtedy to wpadł w nasze ręce jeden z numerów Travelera - o podróżach dookoła świata. Później gdzieś w TV widzieliśmy wywiad z parą, która zamiast all-inclusive w Turcji zrobiła sobie podróż poślubną dookoła świata. I te iskry gdzieś rozpaliły w nas myśl "jak nie teraz, to kiedy?". Zrezygnowaliśmy z szukania własnego M i kredytu z programu MDM, zaciągnęliśmy pasa i zaczęliśmy mocno oszczędzać, nakręcając się myślą o odwiedzaniu nieznanych miejsc oraz przeglądając najbardziej znane podróżnicze blogi. Każde z nas wypisało listę miejsc i krajów, które byśmy chcieli zobaczyć w trakcie takiej podróży. Zdecydowaliśmy, że chcemy poświęcić na to rok czasu, więc początkową listę musieliśmy skrócić, aby w spokoju zobaczyć to co chcemy, a nie tylko ganiać z miejsca do miejsca.

Na początku 2015 zaczęliśmy rozsyłać zapytania do agencji podróżniczych, specjalizujących się w biletach lotniczych dookoła świata. W tym samym czasie trafił mi się zagraniczny kontrakt, który pozwolił nam szybciej odłożyć resztę potrzebnej kasy. W kwietniu 2015 powiedzieliśmy sakramentalne "tak" podróży i kupiliśmy bilety lotnicze oraz załatwiliśmy wizy do USA. Zaczęliśmy załatwiać resztę niezbędnych wg nas rzeczy (szczepienia, ubezpieczenie, etc.) i z końcem lipca 2015 wróciliśmy po kontrakcie do Polski, aby dokończyć przygotowania. 2 tygodnie później spakowaliśmy plecaki i wsiedliśmy do pierwszego samolotu...

Teraz, ponad 15 miesięcy później, z rozrzewnieniem wspominamy naszą podróż i głupkowato się cieszymy za każdym razem, gdy gdzieś widzimy zdjęcie z miejsca, które udało nam się odwiedzić. Może zdaniem niektórych nie odwiedziliśmy zbyt wiele krajów, ale dla nas to i tak był rok wypełniony atrakcjami po same brzegi. Jeśli nurtują Was jakieś pytania dotyczące takiej podróży to z chęcią na nie odpowiemy.

Wrzucam krótki film z naszej podróży - arcydzieło to to nie jest, ale daje mały pogląd na to, co udało nam się zobaczyć. Niestety są problemy z odtwarzaniem do na urządzeniach mobilnych (ze względu na użytą muzykę z tego co mi wiadomo), ale wystarczy otworzyć w przeglądarce i wybrać 'Wersja na komputer' w opcjach.