Dziś mija rok odkąd rzuciłem robienie gier i zacząłem pracę w korporacji

Drodzy mircy,
Małe #chwalesie. Dziś mija rok odkąd rzuciłem robienie gier i zacząłem pracę w korporacji :) Myślę, że efekty jak na początek są przyzwoite, razem z zespołem wyrabiamy się na dedlajny, meganerowie są zadowoleni. Aplikacja, nad którą pracuję to system do zarządzania danymi wewnątrzkorporacyjnymi, ostatnio odbyło się małe #rozdajo czyli wdrożenia. W zespole jest spora rotacja, wiadomo, wszyscy uciekają w przebojową karierę w branży gier wideo na androida, albo spokojną działalność na foodtrucku.

Niedługo skończymy kolejny sprint, którego efektów nie będzie można zobaczyć, ale z pewnością będą znaczące dla pewnych działów. Gdzieś tam w myślach wciąż majaczy mi pomysł na grę na andka (Chodzisz ludzikiem i strzelasz. Czaicie?), w korporacji są dni lepsze i gorsze, ale efekty mojej pracy pozwalają mi znaleźć siłę do dalszej walki.

Trzymajcie kciuki!